Two Point Hospital. Gry sierpnia – najciekawsze premiery i konkurs
Choć w sierpniu wciąż próżno oczekiwać premier wielkich hitów, miesiąc ten prezentuje się o wiele lepiej od lipca, przynosząc ze sobą debiuty m.in. nowego dodatku do World of Warcraft, intrygującego We Happy Few oraz finałowy sezon The Walking Dead.
Two Point Hospital
Data premiery: 30 sierpnia
INFORMACJE
- Gatunek: strategia ekonomiczna
- Platforma: PC
- Przybliżona cena: ok. 126 zł
21. Tyle lat minęło od premiery kultowego Theme Hospital zespołu Bullfrog Productions. Przez ponad dwie dekady wielu deweloperów starało się powtórzyć sukces tej pełnej czarnego humoru strategii ekonomicznej, w której zarządzaliśmy własnym szpitalem, ale sztuka ta nie udała się jak dotąd nikomu. Kolejnym próbującym sprostać wyzwaniu jest zespołu Two Point Games ze swoim debiutanckim projektem – Two Point Hospital.
Naszym nadrzędnym celem w grze ma być oczywiście niesienie pomocy potrzebującym. By się jednak z tego zadania wywiązać, najpierw należy zadbać o przygotowanie pomieszczeń, wynajęcie odpowiednich specjalistów, właściwe wyposażenie sal czy prowadzenie badań. Im lepszy będzie sprzęt i bardziej doświadczeni lekarze, tym mocniej zadowoleni okażą się nasi podopieczni, co przełoży się na większą liczbę chętnych do trafienia pod nasz skalpel (i tym samym lepszą sytuację budżetową).
Wzorem Theme Hospital grę cechować ma humorystyczne podejście do tematu, objawiające się przede wszystkim niezbyt realistyczną oprawą wizualną oraz nietypowymi chorobami, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Wśród pacjentów znajdą się na przykład osoby z głową zmienioną w wielką żarówkę albo z przeświadczeniem, że są gwiazdami rocka.
NASZE PRZEWIDYWANIA
Theme Hospital bawiło mnie niesamowicie, kiedy było nową grą, a ja młodym człowiekiem. Pytanie jednak nie brzmi, czy ekipa Two Point da radę skopiować tamtą produkcję, tylko czy uda jej się tamtą koncepcję unowocześnić w taki sposób, by dziś nas nie znudziła. Klasykę Bullfroga dobrze się wspomina, ale dziś po półgodzinie powrotu do przeszłości mam dosyć. Trzymam kciuki za Anglików i liczę na to, że wyjdą z twarzą ze starcia z legendą.
Marcin Strzyżewski
