Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze
Nie każda klasyka interaktywnej rozrywki trafia na sklepowe półki w idealnym stanie technologicznym. Czasami to właśnie produkcje najmniej dopracowane zdobywają serca graczy swoją historią i klimatem, potrafiącym odwrócić uwagę od wszechobecnych błędów.
Spis treści
- Nieoszlifowana klasyka. Gry pełne błędów, które pokochali gracze
- Red Dead Redemption
- Kingdom Come: Deliverance
- S.T.A.L.K.E.R.: Cień Czarnobyla
- Fallout: New Vegas
- Vampire: The Masquerade – Bloodlines
- Wiedźmin 3: Dziki Gon
- Mount & Blade
- Playerunknown’s Battlegrounds
- Gothic I / Gothic II
- Grand Theft Auto IV
- The Elder Scrolls V: Skyrim
- Total War: Rome II
- Fallout 4
- Far Cry 2
Playerunknown’s Battlegrounds
Nagła eksplozja popularności gatunku battle royale to największy branżowy fenomen od wynalezienia gier MOBA. Playerunknown’s Battlegrounds było w pierwszym szeregu tej rewolucji i stało się hitem na długo przed tym, zanim zostało tak naprawdę ukończone. A raczej „powinno zostać ukończone”, bo choć od premiery finalnej wersji w grudniu ubiegłego roku minęło już kilka miesięcy, dzieło Brendana Greene’a i spółki nadal robi wrażenie bardzo nieociosanego. I gracze zaczynają tracić już do niego cierpliwość.
Jeśli rzucicie okiem na ostatnie recenzje na Steamie, szybko zauważycie, że jednym z powtarzających się wątków są rozmaite błędy, których nie naprawiła żadna z szeregu łatek. Optymalizacja wciąż leży i kwiczy, choć wydawałoby się, że powinna być priorytetem. PUBG potrafi też wyłączyć się bez powodu i wyrzucić nas poza krawędź mapy, a ostatnio ma również gigantyczny problem z oszustami, psującymi zabawę innym graczom. Niestety, na razie nie wygląda na to, by deweloperzy śpieszyli się, aby coś z tym zrobić.
To jednak nadal produkcja, która będąc jeszcze we wczesnym dostępie, wygenerowała zyski, jakich pozazdrość jej może niejeden wysokobudżetowy hit, i zebrała wokół siebie gigantyczną bazę fanów. Miliony osób co wieczór spędzały w grze godziny, choć długi czas dostępna była tylko jedna mapa. Wprawdzie w ostatnich miesiącach to Fortnite przejął tron battle royale, ale Playerunknown’s Battlegrounds to wciąż projekt, który zapoczątkował cały ten fenomen. I chociażby z tego powodu warto byłoby, by jego twórcy wzięli się za poważne łatanie swego dzieła.