WarCraft 4. Skyrim 2 – gry, na które niecierpliwie czekamy
W branży zdominowanej przez uznane marki i sequele wiele serii jest już na tyle wyeksploatowanych, że mamy ich serdecznie dość. Oczywiście nie tych, które wymienione są w niniejszym artykule – zapowiedzi tych kontynuacji wprost nie możemy się doczekać.
WarCraft 4
- Producent: Blizzard Entertainment
- Ostatnia odsłona w: 2003 roku (WarCraft III: Reign of Chaos)
Odkąd w 2004 roku Blizzard trafił w dziesiątkę ze swoim fantasy MMORPG World of Warcraft, jedną z najpopularniejszych produkcji wszech czasów, inne gry osadzone w krainie Azeroth zeszły na drugi plan. Główną z nich była seria strategii czasu rzeczywistego, rozpoczęta jeszcze w połowie lat 90. RTS-owy WarCraft to na ten moment trylogia, w której każda część jest jeszcze lepsza od poprzedniej, to prawdziwa klasyka świata interaktywnej rozrywki.
Niestety, od czasu fenomenalnej trójki, ulepszonej rozszerzeniem The Frozen Throne, cykl wciąż nie doczekał się kontynuacji. Blizzard odnosił sukcesy z kolejnymi projektami, zarabiając krocie na coraz mocniej skupionych wyłącznie na rozgrywce sieciowej tytułach, tymczasem strategiczny WarCraft nadal pozostaje porzucony. Powrotu nie ułatwia mu fakt, że RTS-y przeżywają obecnie wyjątkowo chude lata – po eksplozji popularności tego gatunku na przełomie XX i XXI wieku dziś niewielu jest już deweloperów, którzy chcą go wskrzeszać.
Ale może właśnie dlatego to dobry moment na przywrócenie do życia WarCrafta? Tym bardziej że podobnie jak w przypadku Diablo IV w ubiegłym roku pojawiły się doniesienia, jakoby Blizzard miał zamiar powrócić do Azeroth z nową strategią czasu rzeczywistego – dwa lata temu przedstawiciel firmy potwierdził, że taka propozycja jest w studiu omawiana, a w kwietniu zeszłego roku pojawiły się pierwsze wzmianki o nowym, tajemniczym projekcie, który niemal na pewno jest RTS-em. Czyżby długie oczekiwanie fanów miało wreszcie dobiec końca?
