Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 stycznia 2018, 16:55

autor: Michał Włóczko

Trofea i osiągnięcia – źródło motywacji czy frustracji?

Zdobywanie trofeów stało się standardem w prawie każdej grze wideo. Mają one motywować do odkrywania wszystkich elementów i wspierać graczy w doświadczaniu klimatu danej produkcji. Czy tak jest w rzeczywistości?

Spis treści

Jakie są te osiągnięcia?

Najbardziej podstawowe trofea to te związane z kampanią fabularną w danej grze. Podczas rozgrywki gracz kończy poszczególne etapy takiej kampanii i odblokowuje w ten sposób nowe osiągnięcia. Niezależnie od wybranej platformy towarzyszy temu charakterystyczny dźwięk i informacja o tym, co udało się nam zdobyć – aby satysfakcja była większa.

Podtyp takich trofeów stanowią osiągnięcia odblokowywane podczas sekcji samouczków. Moim zdaniem trudno spierać się z opinią, że większość samouczków jest zwyczajnie nudna (są od tego wyjątki przykładem tutorial do Far Cry: Blood Dragon). Aby uczynić to doświadczenie bardziej atrakcyjnym, deweloperzy często dodają do gier trofea możliwe do odblokowania po ukończeniu danego etapu treningu – należy pamiętać, że takie osiągnięcia nie wpływają na mechanikę gry.

Takie oto trofeum otrzymuje się za rozpoczęcie Far Cry: Blood Dragon. Od razu czuję się doceniony! - 2018-01-23
Takie oto trofeum otrzymuje się za rozpoczęcie Far Cry: Blood Dragon. Od razu czuję się doceniony!

Inna odmianę trofeów stanowią te związane z wyzwaniami – zachęcają one graczy do rozwijania swoich umiejętności w danej grze. Wyprowadź udanego combosa składającego się ze 100 uderzeń, zabij dziesiątki wrogów bez odniesienia ran, ukończ grę w wyznaczonym czasie – oto kilka przykładów tego typu zadań. Sam fakt, że takie trofea są trudne do odblokowania, sprawia, że ich zdobycie staje się tym mocniej satysfakcjonujące i przeznaczone dla najbardziej zagorzałych fanów danego tytułu.

Z drugiej strony mamy do czynienia z mocno irytującymi trofeami, które do odblokowania wymagają podjęcia jednej konkretnej decyzji. Mechanika gry oferuje wybór, jednakże trofeum otrzymamy tylko w jednym przypadku. To nie jest motywacja. Po ukończeniu gry często sprawdzam, ile trofeów zostało mi do odblokowania. Niestety, przeważnie kończy się to tylko irytacją, gdy myślę sobie: „Czy naprawdę muszę przechodzić całą grę od nowa jedynie po to, żeby podjąć inną decyzję? A co gorsza, czy naprawdę muszę wybrać coś, co nie jest dla mnie naturalne, z czym się nie zgadzam?”. Gry wideo powinny stawiać na immersję, powinny umożliwiać graczom odgrywanie ról i tworzenie własnej historii. Niekoniecznie takiej, jaką sobie wymyślili pomysłodawcy poszczególnych trofeów.

Dobra, jeszcze jedna znajdźka i odblokuję to trofeum! Ale Andrzej będzie mi zazdrościć, kiedy to zobaczy... - 2018-01-23
Dobra, jeszcze jedna znajdźka i odblokuję to trofeum! Ale Andrzej będzie mi zazdrościć, kiedy to zobaczy...

Pozostałe osiągnięcia dotyczą m.in. zdobywania tzw. znajdziek w produkcjach z otwartym światem (chociaż, jak się okazuje, nie jest to, o zgrozo, warunek konieczny). Umieszczanie przedmiotów kolekcjonerskich w grach jako takie ma mnóstwo minusów, a wiele osób nie chce tracić czasu na lokalizowanie niezliczonej ilości rzeczy pochowanych po całej mapie. Mimo to deweloperzy czują tę potrzebę, aby zachęcać nas do zbierania. Zdobądź je wszystkie, a otrzymasz trofeum! Bez tego trofeum nie osiągniesz 100% w grze. Tego typu komunikaty mają nas motywować do eksploracji. I tu pojawia się kolejny powód do irytacji: czy te znajdźki są naprawdę ukryte, skoro od pewnego momentu w większości tytułów i tak widnieją zaznaczone na mapie świata?

Metoda kija i marchewki

Dla niektórych graczy samo odblokowanie osiągnięcia już jest nagrodą. Po poświęceniu niezliczonych godzin na ukończenie danego zadania czują się docenieni, gdy mogą, wraz ze swoimi znajomymi, zobaczyć świeżo zdobyte trofeum na swoim profilu. Ja jednak nie należę do takich osób. Trofea powinny oznaczać nieco więcej niż kolejną ikonę i większy odsetek... no właśnie, czego? Doświadczenia? Umiejętności? Niezmiernie ucieszyła mnie wiadomość, że Sony ogłosiło dodatkowe nagrody idące w parze z odblokowanymi pucharkami – każde trofeum, w zależności od stopnia trudności czy rzadkości występowania, przynosi graczowi określoną liczbę punktów, które ten może wydać na platformie PlayStation Store.

Dokładnie o takie premiowanie graczy chodzi! Zdobywanie osiągnięć byłoby o niebo fajniejsze, gdybyśmy tylko mieli świadomość, że czeka nas za to dodatkowa nagroda, taka bardziej „namacalna”. Gracze związywaliby się ze swoimi ulubionymi tytułami na dłużej, po to by ukończyć wszystkie dostępne w nich zadania i spożytkować otrzymane punkty np. na zakup dodatku do danej pozycji, żeby przedłużyć to doświadczenie. To brzmi niemal idealnie... prawda?

Podziel się nowo odblokowanym osiągnięciem, aby wszyscy twoi znajomi dowiedzieli się, jak wysokie są twoje umiejętności przeładowywania broni palnej! - 2018-01-23
Podziel się nowo odblokowanym osiągnięciem, aby wszyscy twoi znajomi dowiedzieli się, jak wysokie są twoje umiejętności przeładowywania broni palnej!

Trofea, które informują o poczynionych w grze postępach cieszą i dają poczucie pewnej satysfakcji. Urozmaicają rozgrywkę i sprawiają, że gracze jeszcze mocniej wsiąkają w świat danej produkcji. Bycie nagradzanym za sprostanie trudnym wyzwaniom jest również bardzo miłym doświadczeniem – kto nie lubi starego, dobrego poklepania po ramieniu za rzetelnie wykonaną robotę? Niektórzy potrzebują takiego rodzaju motywacji, aby poeksperymentować z danym tytułem i odkryć wszystkie jego tajemnice czy tzw. easter eggi. Problem zaczyna się przy absurdalnych osiągnięciach, które do odblokowania wymagają od graczy dokonywania wyborów nieleżących w ich naturze albo też zbierania wszystkiego, co deweloperzy wrzucili do gry, by sztucznie wydłużyć rozgrywkę. I takich ostatnich życzmy sobie jak najmniej.

Nieosiągalne trofeum: istnieje. Cel graczy: zdobyć je za wszelką cenę
Nieosiągalne trofeum: istnieje. Cel graczy: zdobyć je za wszelką cenę

W głowie Wam tylko osiągnięcia i przechodzenie gier na 100%? W takim razie przerazicie się przypowieścią o tym, jak to gracze ruszyli z deweloperami na wojnę o achievement.

10 dziwnych osiągnieć ze Steama, których nie udało ci się zdobyć
10 dziwnych osiągnieć ze Steama, których nie udało ci się zdobyć

Steam uwielbia achievementy, gracze kochają je zdobywać, a niektórzy twórcy lubują się w wymyślaniu fantazyjnych osiągnięć. Zebraliśmy 10 najciekawszych i jednocześnie rzadkich achievementów, o istnieniu których mogliście nawet nie wiedzieć.

Mięczaki z nas? Dlaczego coraz częściej gramy na easy
Mięczaki z nas? Dlaczego coraz częściej gramy na easy

Granie na łatwym poziomie trudności to zdaniem „prawdziwych” graczy siara i powód do wstydu. Sam też tak kiedyś uważałem, ale z wiekiem mocno zmieniło się moje podejście – i nie tylko moje.