Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 29 października 2021, 15:20

Ghost of Tsushima. Niezłe gry, których na pewno nie skończyliście

Kupujemy gry i potem ich nie odpalamy, albo porzucamy po paru godzinach. Wybraliśmy więc paczkę niezłych gier, których pewnie nie skończyliście, a jeśli tak, to czujcie się wybrani – należycie do mniejszości.

Ghost of Tsushima

Data premiery: 17 lipca 2020

W SKRÓCIE
  1. Platformy: PS4, PS5
  2. Producent: Sucker Punch Productions
  3. Gatunek: gra akcji

Na pierwszy rzut oka Ghost of Tsushima może pochwalić się całkiem niezłym wynikiem. Ponad połowa graczy ukończyła bowiem główny wątek fabularny tej produkcji, co stanowi całkiem niezły rezultat jak na twór z dość rozległym otwartym światem, pełnym różnych aktywności pobocznych i innych rozpraszaczy. Tylko... no właśnie... sprawa ma się trochę gorzej, gdy chodzi o procent osób, które grę „wymaksowały”. I wiecie co? Wcale się temu nie dziwię.

Opowiem, jak było w moim przypadku. W Ghost of Tsushima wkręciłem się bez reszty, ale dałem radę spędzić w grą nie więcej niż 10 godzin, z czego naprawdę niewiele poświęciłem głównej kampanii. Większość mojego czasu pochłaniały bowiem gonitwy za liskami, ataki na stacjonujących tu i ówdzie Mongołów, jak i dużo innych zadań opcjonalnych. Wszystko bowiem wzbudzało moje zainteresowanie. W pewnej chwili zorientowałem się jednak, że zapomniałem, w którym momencie fabuły jestem i co rzeczywiście się w niej dzieje – tak bardzo dałem się porwać aktywnościom pobocznym.

Z jednej więc strony wypada pogratulować autorom, że stworzyli grę bogatą w treść, w której wręcz nie sposób się nudzić. Z drugiej natomiast należy zrozumieć część graczy, którzy po drodze postanowili się poddać, bo zostali przytłoczeni otaczającym ich cyfrowym światem. Na tym polega trochę przekleństwo współczesnych sandboksów i open-worldów – masz w nich do roboty tyle, że nie wiesz, za co się wziąć, a z czasem po prostu wymiękasz.

Czy wiesz, że dodatek do Ghost of Tsushima, czyli Iki Island, dokłada do całej gry kolejny obszar, wydłużając zabawę o następne 12–15 godzin? Robi wrażenie jak na DLC i rzeczywiście sprawia, że aż chce się powrócić do produkcji studia Sucker Punch. Mimo to mały procent graczy ukończył DLC. Wszystkie trofea z nim związane – począwszy od kampanii aż po wyzwolenie całej wysypy – wahają się od 0,6% do 3,6%.

 

PSN

Nazwa trofeum

Procent graczy, którzy ukończyli grę

51,7%

Mono No Aware

Procent graczy, którzy wyzwolili całą Cuszimę

34,6%

Wielki wybawca

Procent graczy, którzy zdobyli platynowe trofeum

12,8%

Żywa legenda

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

TWOIM ZDANIEM

Dlaczego nie kończysz gier?

Są za długie
5,9%
Wychodzi za dużo gier
15,2%
Przestaję grać, jeśli gra mi się nie podoba
64,4%
Z innego powodu
14,5%
Zobacz inne ankiety
Grand Theft Auto V

Grand Theft Auto V

Assassin's Creed Origins

Assassin's Creed Origins

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Metal Gear Solid V: The Phantom Pain

Torment: Tides of Numenera

Torment: Tides of Numenera

The Technomancer

The Technomancer

Styx: Shards of Darkness

Styx: Shards of Darkness

Granie na czas, czyli jak zrozumiałem Electronic Arts
Granie na czas, czyli jak zrozumiałem Electronic Arts

Kiedy żonglujesz czasem tak, żeby pracować na etat, grać, mieć życie towarzyskie i jeszcze jakieś zajęcie, to może się zdarzyć, że przestaniesz być "hardkorem". Że zrozumiesz sens istnienia gier tworzonych przez EA. Właśnie mnie to dopadło.

Niedokończone historie z serii Wiedźmin – jakie wątki zamieciono pod dywan?
Niedokończone historie z serii Wiedźmin – jakie wątki zamieciono pod dywan?

Wiedźmin 4, jeśli w ogóle kiedykolwiek powstanie, jest pieśnią odległej przyszłości. Ale co nam szkodzi powspominać niedokończone wątki z poprzednich trzech gier?

Wielkie hity - ile z nich tak naprawdę ukończyliśmy?
Wielkie hity - ile z nich tak naprawdę ukończyliśmy?

Często narzekamy, że gry są za krótkie i kiedyś było pod tym względem lepiej. Prawda jest jednak taka, że niewielka część graczy w ogóle kończy kupowane przez siebie produkcje, niezależnie od tego, czy są krótkimi strzelaninami czy długimi sandboksami.