Gry w stylu PUBG - Battle Royale, w które zagramy w 2018 roku
Playerunknown’s Battlegrounds bije kolejne rekordy popularności. A inni, jak to zwykłe w przypadku takich sukcesów bywa, starają się również ugrać co nieco na sukcesie tego tytułu, przygotowując własne inspirowane nim produkcje.
Spis treści
- Gry w stylu PUBG - Battle Royale, w które zagramy w 2018 roku
- Dying Light Bad Blood
- Playerunknown’s Battlegrounds Mobile: Battlefield
- Stand Out: VR Battle Royale
- Crazy Justice
- SOS
SOS
INFORMACJE
- Platformy: PC
- Przewidywana data premiery: drugi kwartał 2018
- Model dystrybucyjny: pay to play
SOS wzbogaca tradycyjne mechaniki battle royale rozwiązaniami rodem z Igrzysk śmierci – walki szesnastu graczy będą na bieżąco transmitowane w serwisie Twitter, a widzowie otrzymają możliwość wspomożenia swoich ulubieńców zrzutami broni czy leków. Analogicznie, jeśli działania któregoś z uczestników zabawy okażą się rozczarowujące, użytkownicy platformy streamującej dadzą temu wyraz – na przykład bombardując lokację okupowaną przez daną osobę. Zwycięstwo zagwarantują więc nie tylko umiejętności bojowe, ale także dar jednania sobie tłumów.
Paladins: Battlegrounds
INFORMACJE
- Platformy: PC, XOne, PS4
- Przewidywana data premiery: 2018
- Model dystrybucyjny: free to play
Battlegrounds nie będzie oddzielną grą, a dodatkowym trybem rozgrywki do cieszącego się sporą popularnością darmowego shootera sieciowego Paladins: Champions of the Realm. Oryginalne elementy tej produkcji – świat łączący magię z wysoce rozwiniętą technologią, bohaterowie podzieleni na cztery klasy, unikatowe zdolności postaci i wysoka dynamika zabawy – zostaną przeniesione do warunków typowych dla battle royale: na rozległą arenę, na którą trafi stu graczy dysponujących tylko jednym życiem.
2018 rokiem battle royale?
Nie ma co zaklinać rzeczywistości – prawdopodobnie większość z opisywanych powyżej produktów nie odniesie wielkiego sukcesu i szybko zostanie zapomniana, tak jak zapomniani zostali liczni konkurenci World of Warcraft czy Minecrafta. Niemniej wśród wielu podobnych i robionych po linii najmniejszego oporu tytułów powinno trafić się także kilka perełek, które może nie zdetronizują PUBG, ale okażą się całkiem ciekawą dla niego alternatywą. Nie można zapominać też o tym, że również gra Brendana Greene’a nie stoi w miejscu i wciąż się rozwija, stając się coraz lepsza. Z tego względu miłośnicy battle royale raczej nie powinni w najbliższym czasie narzekać na brak wrażeń.