Overcooked i Overcooked 2: Rozgotowani. Najlepsze kanapowe gry kooperacyjne
Choć od lat w defensywie względem sieciowych wariantów rozgrywki, gry kanapowe jeszcze nie umarły i miłośnicy wspólnej zabawy przed jednym ekranem wciąż mają do wyboru sporo świetnych tytułów.
Overcooked i Overcooked 2: Rozgotowani
Rodzaj kooperacji: kooperacyjna kampania zaprojektowana dla maksymalnie czterech graczy
- Gatunek: gra towarzyska
- Platforma: PC, PS4, XONE, Switch
- Data premiery: sierpień 2016 (pierwsza część)
Wielki potwór spaghetti (nie, nie ten z własnym kościołem) atakuje miasto, a wszelkie próby zaspokojenia go potrawami zawiodły. Jedyne, co pozostaje, to cofnąć się w czasie i wykorzystać daną nam szansę na odpowiednie doszlifowanie swoich zdolności kulinarnych przed kolejnym starciem. Jeśli już imprezowa gra kooperacyjna ma mieć fabułę, to właśnie tak absurdalną. W sequelu historia, nie mniej szalona niż w „jedynce”, każe dzielnym kucharzom zmierzyć się z armią nieumarłego chleba, przyzwanego do życia przez nierozważną lekturę Necronomnomiconu.
W obu odsłonach wcielamy się w kucharzy, którzy krzątając się po różnorodnych kuchniach (gotować będziemy m.in. na pokładzie latającego balonu, na innej planecie czy w kopalni), muszą jak najszybciej realizować kolejne spływające do nich zamówienia. Roboty zawsze jest tyle, że nawet dwóch dobrze współpracujących graczy musi się ostro sprężać, by się wyrobić. Większa liczba uczestników zabawy niekoniecznie jednak ułatwia zadanie, gdyż w ferworze gry można sobie wzajemnie popsuć szyki. Jedyną istotniejszą nowością wprowadzoną w „dwójce” jest możliwość rzucania składników i potraw, co uczyniłoby rozgrywkę trochę prostszą… gdyby poziomy nie zostały zaprojektowane tak, by brać to pod uwagę i wciąż utrudniać nam życie.
W Overcooked 2 zagrasz w Xbox Game Pass
Nawet podział obowiązków niekoniecznie pomaga, gdyż każda z plansz zawiera jakieś utrudnienie – może to być fala obmywająca pokład statku i zmieniająca rozkład urządzeń w kuchni czy szczury podjadające zapasy. Całość z jednej strony okazuje się dość trudna, z drugiej zaś oferuje łatwe do opanowania zasady, dzięki którym w nową rozgrywkę można wejść w zasadzie z marszu.
Lovers in a Dangerous Spacetime
Rodzaj kooperacji: kooperacyjna kampania zaprojektowana dla maksymalnie czterech graczy
- Gatunek: gra zręcznościowa
- Platforma: PC, PS4, XONE, Switch
- Data premiery: wrzesień 2015
W pełnej jaskrawych kolorów zręcznościówce firmy Asteroid Base wcielamy się w kosmonautów sterujących statkiem kosmicznym kojarzącym się z miniaturową gwiazdą śmierci. Naszym zadaniem jest obsługiwanie silników, działek pokładowych, tarcz i mapy w taki sposób, by ratować uwięzione zwierzątka, odpierać ataki wrogich armii oraz lawirować między wypełniającymi przestrzeń międzygwiezdną przeszkodami.
Główny problem polega na tym, że każde stanowisko (a więc jedno od silników, jedno od tarcz, cztery od broni i do tego kolejne służące do podglądu mapy) znajduje się w innej części statku, więc jedna osoba może w danym momencie pełnić tylko jedną funkcję. Wymusza to regularną bieganinę po pokładzie, by w trakcie wrogiego ataku jeden gracz ustawiał w odpowiednim miejscu tarczę, a drugi mógł ostrzeliwać oponentów.
W Lovers in a Dangerous Spacetime można grać maksymalnie w cztery osoby, ale zabawa najlepiej smakuje w duecie – troje czy czworo uczestników zabawy jest już w stanie na tyle sprawnie rozdzielić obowiązki, że produkcja potrafi stać się monotonna. Tytuł teoretycznie da się też ukończyć samodzielnie (w takim wypadku gracz otrzymuje pomocnika), ale nie sprawia to takiej przyjemności jak odczuwana podczas kooperacji z drugą osobą.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!