Smartfony, konsole, drony – 10 najlepszych gadżetów roku 2017
Od imponującego ultrabooka, przez najmocniejszą konsolę świata, po plastikową zabawkę za 10 zł. Oto przegląd najlepszych i najciekawszych gadżetów oraz nowinek sprzętowych, które zaznaczyły swoją obecność na rynku w 2017 roku.
Spis treści
- Smartfony, konsole, drony – 10 najlepszych gadżetów roku 2017
- Nintendo Switch
- Samsung Galaxy S8
- Xiaomi Redmi 4X – budżetowy smartfon
- SNES Mini
- Amazon Kindle Oasis 2
- LEGO Saturn V
LEGO Saturn V
Na klocki LEGO nigdy nie jest się za dużym, zwłaszcza gdy zestaw okazuje się szczególnie „poważny” i kolekcjonerski. Do naszego przeglądu wybraliśmy bowiem LEGO NASA Apollo Saturn V – projekt, który w wersji LEGO powstał dzięki pomysłowi użytkowników klocków. Fani kosmicznych podbojów zapragnęli rakiety Saturn V, która zawiodła misję Apollo na Księżyc, i umieścili stosowną sugestię na platformie LEGO Ideas. Przez rok ich propozycja zebrała ponad 10 tysięcy głosów i dostała w końcu zielone światło, trafiając do produkcji.
Zestaw składa się z aż 1969 klocków. Liczba ta nie jest absolutnie przypadkowa – wybrano ją specjalnie, oddając tym samym hołd misji Apollo, która 11 lipca 1969 roku wylądowała na Księżycu. Sama rakieta ma około 1 metra (imponujące!) i dzieli się na trzy elementy: moduł dowodzenia, moduł serwisowy oraz lądownik. Są też oczywiście i ludziki w strojach astronautów, a nawet flaga Stanów Zjednoczonych, jeśli tylko stworzymy sobie klockową powierzchnię Księżyca.
Tablet z papieru! ReMarkable E-Ink
Jeśli nowy Kindle Was nie przekonuje, warto zerknąć na prawdziwą nowość w świecie tabletów – ReMarkable E-Ink! To swoista hybryda e-czytnika Kindle’a i iPada Pro. Ma duży ponad 10-calowy ekran, ale niezwykle małą pojemność 8 gigabajtów i dość wolno startuje. Co jest więc w tym urządzeniu takiego wyjątkowego?
Wspomniany już duży ekran! Dzięki wyjątkowej technologii do złudzenia przypomina on prawdziwy papier i takie same są odczucia pisania po nim. Jest tak samo chropowaty, a nie gładki jak szkło, i pisanie rysikiem generuje dźwięk podobny do skrobania ołówkiem po papierze. Brak szkła oznacza też, że nie można go stłuc i aby zniszczyć ekran, trzeba się naprawdę postarać. Podczas pisania i rysowania nie ma też żadnych opóźnień – wszystko odbywa się jak na prawdziwej kartce.
I to jest w zasadzie jego największa zaleta, ale i wada. Możemy robić wszystko jak w notatniku czy szkicowniku, ale nie wykonamy już skomplikowanych prac na wielu warstwach. ReMarkable E-Ink to pierwszy produkt nowej firmy, urządzenie pierwszej generacji z wszelkimi chorobami wieku dziecięcego – i trzeba mieć tego świadomość, a cena porównywalna z ceną iPada Pro również nie zachęca zwykłego użytkownika do kupna. Technologia zrobiła jednak kolejny krok naprzód. Być może niedługo takie cyfrowe zeszyty znajdą się w każdym tornistrze?
