Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 16 lipca 2003, 15:15

autor: Redakcja GRYOnline.pl

DELTA Force - relacja z drugiej imprezy GOL Adventure (6)

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z drugiej imprezy pod nazwą DELTA Force, należącej do cyklu GOL Adventure.

„Impreza była super tak wspaniale już dawno się nie bawiłem. Dzięki wam miałem po raz pierwszy kontakt z bronią i to nie z jakaś wiatrówką tylko z profesjonalną bronią używaną przez najlepszych. Mogłem poczuć ciężar broni i poczuć jak kopie – zwłaszcza strzelba gładkolufowa (shotgun Imperator SDASS, czyli popularna „pompka”). Pochwała należy się także prowadzącym strzelanie, którzy starali się w sposób przystępny i na luzie przekazać nam jak najwięcej w jak najkrótszym czasie, co jak myślę im się udało z uwagi na brak ofiar śmiertelnych wśród ludzi i zwierząt.” - Krzysztof.

„Zacznę od początku gdy tylko przeczytałem o projekcie Gol Adventure od razu wykupiłem abonament w MayClub złoty oczywiście i zgłaszałem chęć brania udziału w przygodach i moje oczekiwania spełniły się znalazłem się na liście rezerwowej bardzo blisko ale jeszcze brakowało mi tego jednego że ktoś się wycofa i moje modlitwy się spełniły w piątek około godziny 16:30 w słuchawce usłyszałem miły głos „został pan wylosowany z listy rezerwowej zapraszamy jutro na strzelnice” od tej chwili czas pędził jak szalony, dla mnie przygoda z bronią zaczęła się już w wojsku, dlatego z niecierpliwością czekałem na strzelanie z poczciwego kałacha ale jak się okazało wersja „cywilna” kałacha nie ma ognia ciągłego ale co tam pojedynczym można równie szybko strzelać i się tak nie męczyć (pozdrowienia dla Joanny). Może nie były to strzały celne, ale co tam, frajda była niesamowita nie da się tego opisać niestety.

Impreza była zorganizowana wzorowo panowie instruktorzy znali się na swojej robocie i sypali śmiesznymi opowiastkami na każdym kroku .

W klasyfikacji generalnej zająłem ostatnie miejsce co poradzić strzelec wyborowy zemnie żaden, udało mi się wygrać ostatnią konkurencję strzelanie z (shotgun Imperator SDASS, czyli popularna „pompka”) tu wystarczy strzelić mniej więcej w odpowiednim kierunku bez zbytniego mierzenia. Swoim zwycięstwem pomieszałem szyki pierwszej dwójki czyli pan z 2 miejsca wskoczył na 1 .

Impreza zakończyłem na krakowskim rynku zajadając smaczną kolekcję i rozmawiając o pięknych krakowiankach.” – Popiel

„Wszyscy bawiliśmy się dobrze - choć niektóre osoby przyprawiały nas o dodatkowe emocje (nie ma to jak majtanie bronią). Inni natomiast strasznie polubi strzelanie z „pompki” („Czy to już druga seria? Nie, to czwarte podejście do pierwszej...” ;). Udało nam się ustrzelić „popera” (metalowy cel, składający się po trafieniu) na tyle dobrze, że już nawet reanimacja mu nie pomogła... Ogólnie - sporo broni, dużo huku, a jeszcze więcej dobrej zabawy. Oraz sporo siwych włosów na głowach instruktorów strzelania :) Mnie osobiście najbardziej podobało się precyzyjne strzelanie z H&K - aż można było zapomnieć, że bynajmniej nie służy on do zabawy...

Co do skoku - to ciężko to opisać... Jak można oddać uczucie, gdy się wisi w dziwach AN'tka 4 km nad ziemią albo gdy wykonuje się 3 fikołki tracąc przy tym 1.5 km wysokości nie za bardzo wiedząc, w którym kierunku jest ziemia... Czy powolne opadanie w ciszy, gdy słychać rozmowy prowadzone na lotnisku 400 m niżej... Ale warto było :)

Zaczynam właśnie się zastanawiać, gdzie by ten wyczyn powtórzyć :)” - neXus

Red Baron - relacja z trzeciej imprezy GOL Adventure

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z trzeciej imprezy pod nazwą Red Baron, należącej do cyklu GOL Adventure.

Flight Simulator - relacja z pierwszej imprezy GOL Adventure

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z pierwszej imprezy pod nazwą Flight Simulator, należącej do cyklu GOL Adventure.