Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 16 lipca 2003, 15:15

autor: Redakcja GRYOnline.pl

DELTA Force - relacja z drugiej imprezy GOL Adventure (4)

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z drugiej imprezy pod nazwą DELTA Force, należącej do cyklu GOL Adventure.

Ostatecznie Zwycięzcą został neXus i to on w nagrodę, w niedzielę miał skoczyć ze spadochronem z wysokości czterech tysięcy metrów.

Do Krakowa wróciliśmy mniej więcej o godzinie 18. Koniec dnia był dobrą okazją do wymienienia „na gorąco” wrażeń i opinii – w gwarnej atmosferze krakowskiego Rynku zmęczeni i nieco obolali, ale niewątpliwe zadowoleni, uczestnicy przesiedzieli przy jadle i napojach bezalkoholowych ;) dyskutowali do późnych godzin wieczornych.

Niedziela przywitała nas fatalną pogodą – mżący kapuśniaczek przechodził okresami w bardziej zdecydowany deszczyk, zaś niebo było zasnute pokrywą ołowianych chmur. Pełni złych przeczuć wyruszyliśmy na lotnisko w Nowym Targu, gdzie miał odbyć się skok spadochronowy.

Po dotarciu na lotnisko sytuacja pogodowa wyglądała o ile to możliwe jeszcze gorzej. Oczywiście o skoku w takich warunkach nie mogło być mowy, tak więc rozpoczęło się nerwowe oczekiwanie. W końcu wiadomość – stacja meteo prognozuje krótkotrwałą poprawę pogody nad lotniskiem około godziny 16. Mając więc kilka godzin wybraliśmy się na obiad do Zakopanego, cały czas z nadzieją wpatrując się w niebo. Po powrocie do Nowego Targu pojawiły się jak na zawołanie pierwsze promyczki nadziei, to znaczy słońca. Ostatnia narada instruktorów i w końcu decyzja – będzie skok! Jeszcze tylko przebranie się w kombinezon, pilotka na głowę, kilka słów instruktażu oraz otuchy ;-) i otwarte drzwi samolotu.

Samolot majestatycznie wzbił się na zadaną wysokość i w końcu nadeszła ta chwila, kiedy w drzwiach stanął nasz bohater Nexus. Tutaj muszę przerwać relację, gdyż wrażenia z pobytu w powietrzu może opisać jedynie ta mała ale bardzo szybko zbliżająca się do ziemi koziołkująca kropka, to znaczy chciałem powiedzieć Nexus ;-) Zapewne tylko dzięki mocno zaciśniętym przeze mnie kciukom w końcu otwarła się nad nim czasza spadochronu, i majestatycznie zaczęła opadać ku ziemi, aż w końcu nastąpiło lądowanie, albo przynajmniej coś co można było nim od biedy nazwać ;-) Próba „wydobycia zeznań” z Nexusa to długie milczenie, zapewne dla złapania oddechu, po czym potok średnio spójnych słów, w których dało się wyłapać „super”, „rewelacja” i „jeszcze raz” – sugerowało to poważny szok adrenalinowy. Powrót do Krakowa urozmaiciła nam zemsta pogody w postaci oberwania chmury, które sprawiło, że na ruchliwej Zakopiance widoczność spadła do kilku metrów, zaś samochody poruszały się z prędkością anemicznego piechura.

Na koniec nastąpiło pożegnanie na dworcu w Krakowie i refleksja – pod względem ilości wydzielonej adrenaliny ta impreza będzie zapewne rekordową, choć nie traćcie czujności – nasze przewrotne mózgi postarają się wymyślić coś jeszcze bardziej „odlotowego” ;-)

Uwaga: Zdjęcia z drugiego dnia imprezy zostaną opublikowane wkrótce.

Red Baron - relacja z trzeciej imprezy GOL Adventure

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z trzeciej imprezy pod nazwą Red Baron, należącej do cyklu GOL Adventure.

Flight Simulator - relacja z pierwszej imprezy GOL Adventure

Zapraszamy do zapoznania się z krótką relacją z pierwszej imprezy pod nazwą Flight Simulator, należącej do cyklu GOL Adventure.