Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 25 października 2017, 15:00

Wiedźmińskie sztuki walki. Co Wiedźmin 1 robił lepiej niż Dziki Gon?

Dziki Gon wyniósł serię Wiedźmin na poziom, o którym 10 lat wcześniej studiu CD Projekt RED nawet się nie śniło. A jednak pierwsza część z 2007 roku pod pewnymi względami przewyższa wielką „trójkę”. Wspominamy walory tej świetnej gry w jej 10. urodziny.

Wiedźmińskie sztuki walki

Zanim wyciągniecie błędne wnioski z powyższego nagłówka i podniesiecie larum – nie, nie chodzi mi o system walki. Zgadzam się, oparcie potyczek na klikaniu w odpowiednim momencie (czyli wypisz wymaluj QTE) nie było najbardziej wyrafinowaną metodą toczenia starć... nawet jeśli summa summarum ta mechanika, doprawiona używaniem m.in. trzech różnych stylów walki i Znaków, nie działała wcale tak źle. Ale do rzeczy – gdzie tu niby przewaga Wiedźmina pierwszego nad trzecim? Chodzi mi o animacje.

Pamiętacie, jak Andrzej Sapkowski opisywał styl walki Geralta? Nadludzko szybki, pełen piruetów i innych efektownych – ale przede wszystkim efektywnych – ruchów. Nie bardzo dostrzegam te cechy w Dzikim Gonie. Czy przeciwnikiem był potwór, czy człowiek, Biały Wilk wykonywał głównie przewroty i szerokie wymachy, z rzadka urozmaicane obrotem i/lub podskokiem. Na pewno taki system jest funkcjonalny i dobrze współgra z przyciskami pada czy konsoli, ale spodziewałem się czegoś bardziej cieszącego oko po pracy kaskaderów nagrywających animacje podczas sesji motion capture. Dopiero nauczenie bohatera wykonywania młynka dodawało starciom trochę finezji.

W Wiedźminie 2 też wyglądało to bardziej widowiskowo... - 2017-10-25
W Wiedźminie 2 też wyglądało to bardziej widowiskowo...

A w pierwszym Wiedźminie? Czego tam Geralt nie robił! Młynki, cięcia z obrotów czy półobrotów i z podskoków, nawet salta. Były też uniki w postaci piruetów, choć do niczego się nie przydawały z racji oparcia mechaniki na rzutach kością, a nie na rzeczywistej detekcji trafień. Tak czy inaczej z każdą kolejną sekwencją ataków na ekranie działy się coraz bardziej spektakularne rzeczy. Tak, może nawet trochę przesadzone... ale jakże przyjemne do obserwowania! Jak dla mnie te animacje z nawiązką rekompensowały prostą, bądź co bądź, mechanikę starć. No i sprawiały, że rozwój postaci – polegający na odblokowywaniu coraz potężniejszych kombinacji ciosów dla poszczególnych stylów walki – był ekscytujący jak w mało której grze.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Która odsłona Wiedźmina jest najlepsza?

Wiedźmin 1
14,7%
Wiedźmin 2: Zabójcy Królów
7,4%
3... Wiedźmin 3, najlepszy.
77,9%
Zobacz inne ankiety
Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Krew i wino

Wiedźmin 3: Krew i wino

Wiedźmin 3: Serca z kamienia

Wiedźmin 3: Serca z kamienia

Wiedźmin

Wiedźmin

Słowiański wiedźmin i niesłowiańskie potwory, czyli monstrów opisanie
Słowiański wiedźmin i niesłowiańskie potwory, czyli monstrów opisanie

Wiedźmińskie uniwersum zamieszkane jest przez dziesiątki krwiożerczych stworzeń i wbrew obiegowej opinii wcale nie są to jedynie bestie ze słowiańskich wierzeń. W tym artykule dowiecie się co nieco na temat genezy potworów, z którymi mierzył się Geralt.

Trzy lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier
Trzy lata Wiedźmina 3 – jak Dziki Gon odmienił branżę gier

Trzy – tyle lat kończy Wiedźmin 3. Za dużo, żeby przepuścić taką okazję, ale za mało, żeby musieć Wam przypominać, za co pokochaliśmy tę grę. Dlatego zamiast wspominek o Dzikim Gonie proponujemy... wspominki o grach, które się na Dzikim Gonie wzorowały.

Złamane obietnice Wiedźmina 3 – czy Dziki Gon mógł być jeszcze lepszy?
Złamane obietnice Wiedźmina 3 – czy Dziki Gon mógł być jeszcze lepszy?

Wiedźmin 3 udał się studiu CD Projekt RED znakomicie i został przyjęty doskonale – ale nie dostaliśmy dokładnie takiej gry, jaką zapowiadał deweloper. Jakich obietnic nie udało się dotrzymać twórcom? Czy ich spełnienie zaszkodziłoby Dzikiemu Gonowi?