Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
Wracacie czasem do staroci? Powrót do starej gry może być ciekawym doświadczeniem. Zapytaliśmy członków redakcji, do których dawnych, około dwudziestoletnich gier wracają w przerwach między premierami.
Spis treści
- Stare, ale jare - najlepsze stare gry, które wciąż goszczą na dyskach redakcji
- Majesty – symulator szurniętego królestwa
- Dungeon Keeper – złe jest dobre
- Fallout 1 i 2 – piękny koniec świata
- Sid Meier’s Colonization – Amerykę skolonizowano w 1993 roku
- Carmageddon – krew, krowy i diesle
- Twierdza – a mury runą, runą, runą
- Heroes of Might and Magic 3 – syndrom jeszcze jednego tekstu
- Thief – kradzież popłaca
- Baldur’s Gate – wojownicy, chomiki i wampiry
- StarCraft (1 i 2) – drama w kosmosie
- Half-Life – „pół-życie” jeden
- Final Fantasy 7 – mali ludzie z wielkimi mieczami
- The Settlers II – ścieżka, którą ciągle chadzamy
- TES: Morrowind – brzydkie może być piękne
- Caesar III – gra o zawalaniu się budynków
- Planescape: Torment – RPG i traktat filozoficzny zarazem
- Gothic 2
Caesar III – gra o zawalaniu się budynków
W SKRÓCIE
- Produkcja: Impressions Games
- Data premiery: 30 września 1998
- Jak wrócić: Steam, GOG
Cezar, Kleopatra, Zeus i Cesarz – starszych stażem miłośników strategii tytuły te smucą, bo przypominają raj utracony. To zresztą ciekawe, ale w tym tekście mamy już kilka autentycznie zaginionych stylów rozgrywki sprzed lat – a po drugich Settlersach, Majesty czy Kolonizacji dołączają do nich gry studia Impressions Games.
A czym byli ci lekko już przykurzeni (ostatni, czyli Cesarz, wyszedł w 2002 roku) reprezentanci klasyki? Przede wszystkim wielkimi zagadkami logicznymi. Naszym zadaniem było tak projektować kolejne miasta, aby mieszkańcy mieli dostęp do zdrowego jedzenia, lokalne bóstwa były zadowolone, szkoły pełne dzieciaków, a bezrobocie niskie. I uwierzcie – nie było to proste. Kilka błędnych decyzji – i od razu zawalały się amfiteatry, płonęły farmy, a my tonęliśmy w długach. I jakby tego było mało, w tym samym momencie cezar Rzymu wysyłał do nas ponaglenia, domagając się dostarczenia jakichś chorych kwot w złocie... Życie domorosłego architekta nie było proste i nauczyło nas, jak należy podnosić się po porażce (pro tip: załadować save’a).
I wiecie co? Dziwi mnie, że ostatecznie nikt w ciekawy czy innowacyjny sposób nie odświeżył formuły dzieł Impressions Games. Owszem, wyszło parę gier niezależnych, ot chociażby wydany na początku 2021 roku Nebuchadnezzar, ale wszystkie one są uboższe od pierwowzorów, a przez to szybko się nudzą. Pozostaje więc wracać do klasyki, tym razem jednak koniecznie z zainstalowanymi modami, która pozwalają odpalić ją w ludzkich warunkach (czyli w rozdzielczości większej niż 800x600).
P.S. Jeśli chcecie natychmiast teleportować się do późnych lat 90., zajrzyjcie do poradnika do Caesara III. Atak nostalgii gwarantowany.
Dlaczego wracamy?
- Bo wciąż nikt nie zrobił lepszych gier Impressions Games od Impressions Games.
- Bo są mody oferujące widok HD.
- Bo bez naszej pomocy wszystkie budynki w grze się zawalą.
- Bo Ceres jest z nas niezadowolona!