autor: Piotr Stasiak
Gorky Zero - wywiad z twórcami (6)
O historii firmy Metropolis, o dziwnych kolejach losu polskiej gry „Archanioł”, która nigdy nie trafi do naszych sklepów, niskich wymaganiach sprzętowych najnowszej gry i wreszcie o tym, dlaczego „Gorky Zero” ma szansę być lepszym aniżeli Splinter Cell...
Gry-Online: Jak pracuje kamera?
Grzegorz Miechowski: Są dwa tryby pracy kamery. Standardowo przełącza się je spacją, ale oczywiście jest pełna dowolność w konfiguracji klawiszy. Podstawowy jest widok z góry, zawieszony nad plecami naszego bohatera. W nim ujawniają się elementy taktyczne, dlatego że pokazujemy w miarę duży obszar. Poza tym w rogu ekranu jest radar, który pozwoli dokładnie zaplanować ruchy. Drugi jest tryb celowania, w którym kamera zawiesza się tuż za plecami gracza. W nim używamy broni, skradamy się, wyglądamy zza rogu i wykonujemy akcje ofensywne. Steruje się za pomocą klawiatury i myszy.
Gry-Online: Kto jest autorem engine graficznego?
Grzegorz Miechowski: My, a konkretniej nasz zespół programistów. To ulepszona wersja engine zastosowanego w „Archangel”. Dodaliśmy trochę najnowszych bajerów technicznych (shadery, detailed textures) oraz mocno ulepszyliśmy nasz system oświetlenia. Dołożyliśmy też nowy język skryptowania, co zdecydowanie ułatwiło nam pracę nad grą.
Gry-Online: Jakie będą wymagania sprzętowe „Gorky Zero”?
Grzegorz Miechowski: Chcemy, aby gra chodziła porządnie nawet na słabszych komputerach. „Gorky Zero” w rozdzielczości 1024 x 768 chodzi bardzo ładnie na PIII 800 z GeForce 2 MX 32MB.
Gry-Online: Kiedy planujecie polską premierę?
Grzegorz Miechowski: To zależy od wydawcy i jego planów marketingowych. My jesteśmy już mocno zaawansowani, cały szkielet programu, sztuczna inteligencja, zagadki już działają. Pracujemy nad poziomami, dopieszczamy szczegóły.