Columbia – wczasy w przestworzach. 14 miast z gier, które trzeba zwiedzić w wakacje

Columbia – wczasy w przestworzach

Nigdzie nie marzy się tak dobrze, jak wśród chmur ma bezkresnym niebie. Zapraszamy wszystkie artystyczne dusze poszukujące wrażeń i natchnienia oraz tych, którzy lubią patrzeć na innych z góry, do wypoczynku w lewitującym mieście. Zaręczamy, że gdy raz zdecydujecie się na Columbię, już nigdy nie wrócicie na ziemię.

Historia

Idea stworzenia miasta w przestworzach często przyświecała rozmaitym naukowcom i artystom, ale dopiero Zachary Comstock zdecydował się podjąć jej realizacji. Na zlecenie USA Columbia powstała w roku 1893, a już w 1902 uzyskała autonomię i na długo zniknęła z radarów.

Z założenia Columbia miała być symbolem potęgi amerykańskiego społeczeństwa – tam, dokąd się udała, szerzyć miała propagandę technicznego i kulturowego postępu Ameryki Północnej. W wyniku rozmaitych zawirowań politycznych oraz gdy świat dowiedział się, iż w istocie jest to uzbrojona twierdza zdolna niszczyć całe miasta, Columbia miała powrócić do Ameryki. Tak się jednak nie stało, a Comstock okrzyknięty prorokiem skierował podniebne miasto w stronę chmur.

Atrakcje

Pomijając fakt, że w istocie jest to miasto, które unosi się nad ziemią, Columbia wręcz zawstydza wszystkie inne miejsca architektonicznym rozmachem i przepychem stosowanych zdobień. Styl romański spotyka się tu z kolonializmem, a wszechobecne rzeźby i akcenty sakralne podkreślają podniosłość (dosłownie) miasta.

Poszczególne dzielnice poruszają się niezależnie od siebie, stąd zdarza się, że Columbia każdego dnia wygląda inaczej. Do pięknych budowli z pewnością należą te z Powitalnego Centrum, gdzie przy okazji można przyjąć chrzest konieczny do zwiedzenia miasta. Zwróćcie przy tym uwagę na Ogród Nowej Ery – nieskazitelne miejsce pełne kwiatów i pomników przedstawiających historię Columbii.

Nieopodal mieści się sławny Plac Nowej Ery z ławeczkami, sklepikami i schludnymi kamieniczkami. Stoi tu również wielki pomnik Comstocka, proroka miasta Columbia. Jeśli mało Wam wrażeń, przenieście się na Monumental Island – lewitującą wyspę-dzielnicę, nad którą góruje potężna statua przedstawiającą Baranka Columbii. Radzimy jednak nie zaczepiać mieszkającej tam dziewczyny. Jej chorobliwie zazdrosny chłopak to wielki stalowy ptak, który nie lubi konkurencji.

W czasie zwiedzania nie zapomnijcie o Aerodromie Pierwszej Damy, unoszącym się porcie dla wielkiego sterowca czy Hali Bohaterów, wielkiego muzeum odważnych wojennych czynów. Na koniec możecie wypocząć na najprawdziwszej plaży i przy zaaranżowanym morzu w dzielnicy żołnierskiej.