Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 13 maja 2017, 11:30

Gasnące słońca / Fading Suns. 7 systemów RPG, które chcemy jako gry wideo

W poprzedniej odsłonie zestawienia wymieniliśmy systemy RPG, które jeszcze nie pojawiły się na naszych monitorach i telewizorach. Tym razem idziemy dalej – obok systemów niezbadanych przypominamy te dawno nieodwiedzane.

Gasnące słońca / Fading Suns

Czyste science fiction bardzo słabo zaznaczyło się w poprzednim artykule, dlatego teraz nadrabiamy to niedopatrzenie – i to z nie byle jaką pozycją, bo systemem opracowanym przez współautorów Wampira i Wilkołaka (a więc filary Świata Mroku) – Andrew Greenberga i Billa Bridgesa.

Jeśli Gasnące słońca kojarzą się Wam bardziej z tym, co stworzył Frank Herbert w Diunie niż – powiedzmy – z Warhammerem 40,000 czy StarCraftem, to jesteście w domu. Ten system zabiera nas do świata pełnego rozmaitych odniesień kulturowych i filozoficznych, przemyconych pod bardzo charakterystyczną otoczką estetyczną.

Zakłada on połączenie technologii pozwalających na eksplorację kosmosu z ornamentyką rodem ze średniowiecza oraz wpływami starożytnych cywilizacji, np. mezopotamskiej. Światem Gasnących słońc trzęsie pięć Domów, rozmaite sekty i gildie kupieckie. Do tego żyją tu różnorodne rasy obcych. Postacie nie tylko posługują się zdolnościami fizycznymi czy technologicznymi, ale zgłębiają również pewne aspekty okultystyczne. Dlatego też gracze pragnący stworzyć unikatowego, dopasowanego bohatera w stylistyce sci-fi mają tu spore pole do popisu.

W Gasnących słońcach można dostrzec potencjał do tworzenia w oparciu o ten system gier reprezentujących rozmaite gatunki – połączenie kosmicznego RTS-a i RPG, dynamiczną pozycję akcji czy symulator kosmiczny z rozbudowanym tłem. Na tej podstawie mogłoby też powstać pełnoprawne RPG, które stanowiłoby ciekawą przeciwwagę dla klimatów, jakie proponuje np. dzielący graczy Mass Effect: Andromeda.

CIEKAWOSTKA

Na bazie Gasnących słońc stworzono rozbudowaną kosmiczną strategię – Emperor of Fading Suns. Niedawno stuknęło jej 20 lat, więc nowa adaptacja byłaby całkiem sensownym pomysłem.

Hubert Sosnowski

Hubert Sosnowski

Do GRYOnline.pl dołączył w 2017 roku, jako autor tekstów o grach i filmach. Obecnie jest szefem działu filmowego i portalu Filmomaniak.pl. Pisania artykułów uczył się, pracując dla portalu Dzika Banda. Jego teksty publikowano na kawerna.pl, film.onet.pl, zwierciadlo.pl oraz w polskim Playboyu. Opublikował opowiadania w miesięczniku Science Fiction Fantasy i Horror oraz pierwszym tomie Antologii Wolsung. Żyje „kinem środka” i mięsistą rozrywką, ale nie pogardzi ani eksperymentami, ani Szybkimi i wściekłymi. W grach szuka przede wszystkim dobrej historii. Uwielbia Baldur's Gate 2, ale na widok Unreal Tournament, Dooma, czy dobrych wyścigów budzi się w nim dziecko. Rozmiłowany w szopach i thrash-metalu. Od 2012 roku gra i tworzy larpy, zarówno w ramach Białostockiego Klubu Larpowego Żywia, jak i komercyjne przedsięwzięcia w stylu Witcher School.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Grywasz w stołowe gry RPG?

Tak.
35,5%
Nie, ale kiedyś grywałem/grywałam.
31,7%
Nie.
32,8%
Zobacz inne ankiety
Gra o tron – najlepsze gry i mody osadzone w Westeros
Gra o tron – najlepsze gry i mody osadzone w Westeros

Gra o tron to jeden z najpopularniejszych seriali, oparty na cyklu powieści autorstwa George’a R. R. Martina. Co ciekawe, uniwersum to nie doczekało się jeszcze swojej wielkiej gry, co nie znaczy, że wirtualnego Westeros nie da się już teraz odwiedzić.

Wiedźmin RPG pod lupą – czy Witcher: Tabletop Role-Playing Game jest fajne?
Wiedźmin RPG pod lupą – czy Witcher: Tabletop Role-Playing Game jest fajne?

Granie w Wiedźmina 3 bez komputera ani konsoli? Tak, to możliwe! Wydrukowana karta postaci i dwie kości to wszystko, czego potrzeba do sesji RPG z podręcznikiem The Witcher TRPG. Ale czy ta zabawa na pewno jest tak łatwa i przyjemna, jak się wydaje?

Czy Sapkowski powinien już odejść na emeryturę?
Czy Sapkowski powinien już odejść na emeryturę?

Wieść o tym, że Andrzej Sapkowski pisze nową książkę o wiedźminie zdążyła już obiec media. I spotkała się z mieszanym odbiorem. Spora grupa krzyczy „kończ, waść”. Chyba niezasłużenie.