autor: Kamil Zwijacz
Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część IV – szalone ziemniaki i darmowe perełki
Awansując na kolejny poziom, nasz szambonurek jeszcze bardziej zwiększył swoją wydajność. Przed Wami 9 nowych perełek ze Steama, w tym m.in. dwie bardzo niepospolite gry logiczne, kilka miksów strategii z RPG oraz morskie bitwy w widoku FPP.
Spis treści
- Steamowy Poszukiwacz Skarbów: Część IV – szalone ziemniaki i darmowe perełki
- Hidden Folks – gdzie jest Wally?
- Stories Untold – horrorcepcja w stylu retro
- She Remembered Caterpillars – prześliczne łamigłówki
- Pixel Privateers – taktyczny sandboks w kosmosie
- Faeria – baśniowa strategio-karcianka za friko
- Soda Dungeon – wesoły symulator karczmarza spotyka RPG
- Blackwake – Sea of Thieves bez szukania skarbów
- Hollow Knight – mało jest piękniejszych platformówek
Hollow Knight – mało jest piękniejszych platformówek
- Gatunek: platformówka
- Producent: Team Cherry
- Cena: 14,99 euro – ok. 64 zł
W ostatnim artykule nie brakowało rozmaitych platformówek, które są jednym z dominujących gatunków wśród gier niezależnych. W tym odcinku mamy tylko jedną tego typu produkcję, ale za to jaką! Poznajcie Hollow Knighta.
Pod względem mechaniki rozgrywki nie jest to jakaś niesamowita pozycja, rzecz, z którą nie mieliśmy wcześniej do czynienia. To bowiem klasyczna platformówka akcji, w której zabawa polega na przemierzaniu kolejnych lokacji, pokonywaniu przeszkód oraz oczywiście walce z przeciwnikami. Tych jest całkiem sporo, jedni są mniejsi, drudzy więksi, jedni latają, kolejni walczą mieczem itd. Można powiedzieć, że nic szczególnego, ale całość zrealizowano niemal perfekcyjnie.
Walka okazuje się satysfakcjonująca, nasz podopieczny z czasem zyskuje nowe zdolności (potrafi chociażby wykonać potężne uderzenie podczas skoku czy używać czegoś w rodzaju dopalacza). Nie brakuje też dodatkowych atrakcji, jak np. jazdy na wielkim żuku oraz interesujących NPC.
Jednak największą atrakcją Hollow Knighta jest wyjątkowa oprawa graficzna. Wystarczy zerknąć na załączone screeny, by zobaczyć, że nie mamy do czynienia z kolejną pixelartową produkcją. Tytuł przypomina starsze bajki, jest świetnie animowany i nie brakuje nim widowiskowych efektów. Krótko mówiąc, jest na co popatrzeć.
Cena wydaje się dość wysoka, ale gra potrafi odwdzięczyć się długim czasem rozgrywki. Świat jest otwarty, pełen sekretów i niespodzianek, więc niewykluczone, że spędzicie w nim nie godzinę czy dwie, ale nawet i czterdzieści, doskonale się bawiąc.