Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 27 lutego 2017, 14:00

Avallac’h. Niedokończone historie z serii Wiedźmin

Wiedźmin 4, jeśli w ogóle kiedykolwiek powstanie, jest pieśnią odległej przyszłości. Ale co nam szkodzi powspominać niedokończone wątki z poprzednich trzech gier?

Avallac’h

Zostaje nam postać z Wiedźmina 3, która jest tyleż ważna, co potraktowana odrobinę po macoszemu. W zasadzie wciąż trudno mi uwierzyć, że mówimy o tym samym potężnym Avallac’hu, który w książkach przywiódł Ciri do Tir na Lia z bezwzględnym zamiarem zrobienia wszystkiego, co konieczne dla racji stanu Ludu Olch, a potem – w grze – wypiął się na swoich współplemieńców, zostając mentorem i dobrym przyjacielem wiedźminki. Do samego końca czekałem, aż „Lis” ujawni własne, przewrotne plany i ostatecznie stanie Geraltowi na drodze… ale niczego takiego się nie doczekałem (choć wiadomo, że pierwotnie „Redzi” planowali uwzględnić w scenariuszu konflikt między tymi dwoma bohaterami).

Podobnie nie doczekaliśmy się wyjaśnienia, co tak właściwie stało się z Avallac’hem po dramatycznych wydarzeniach z finału Wiedźmina 3. Po raz ostatni spotykamy go, gdy pomaga Ciri zwalczyć Białe Zimno i zapobiec drugiej Koniunkcji Sfer w wieży Tor Gvalch’ca na wyspie Undvik. Czy elfi Wiedzący powrócił potem do własnego świata? I co tak właściwie stało się z Ludem Olch po rozbiciu Dzikiego Gonu? Spotkała go zagłada? A może wrócił do dawnej świetności, jeśli Białe Zimno przestało mu zagrażać (o ile Ciri się powiodło, ma się rozumieć)? To kolejne pytania, na które w grze zabrakło odpowiedzi.

Bonus: tajemnicza luka między Wiedźminem 2 i 3

Czy prawie wszystko, co wydarzyło się w Loc Muinne, tak naprawdę nie miało żadnego znaczenia? - 2017-02-27
Czy prawie wszystko, co wydarzyło się w Loc Muinne, tak naprawdę nie miało żadnego znaczenia?

Na sam koniec zostawiłem jeszcze sprawę, która może nie do końca odpowiada definicji otwartego wątku, ale też jest warta przemyślenia – chodzi o to, co wydarzyło się w czasie, jaki minął między zakończeniem Wiedźmina 2 a rozpoczęciem Wiedźmina 3. Teoretycznie mówimy tu o raptem kilku miesiącach, ale zachodzące w tym czasie zmiany sprawiają wrażenie, jakby minęło kilka lat.

Nilfgaard w ramach blitzkriegu rozbija w puch Temerię (niezależnie od tego, w jakim stanie zostawiliśmy ten kraj, kończąc Zabójców królów), Geralt i Triss oddalają się od siebie niby małżeństwo po wieloletnim rozwodzie, a sytuacja czarodziejów na Północy jest dramatyczna jak nigdy dotąd (bez względu na to, czy królobójczy spisek Loży wyszedł na jaw w Loc Muinne, czy też wina spadła wyłącznie na Shealę de Tancarville). Czy to wszystko nie nastąpiło trochę zbyt nagle, trochę nienaturalnie?

Ale cóż, za poprowadzeniem opowieści w taki sposób stoją racjonalne podstawy – a właściwie zasada „jak zrobić, ale się nie narobić”. Rozdzielając gwałtownie Geralta i Triss, twórcy otworzyli sobie furtkę do wprowadzenia Yennefer jako drugiej pełnoprawnej opcji romansowej. Natomiast pozostałe wydarzenia pozwoliły skonstruować fabułę w taki sposób, by nie trzeba było namęczyć się, próbując respektować różne wybory graczy dokonane w Wiedźminie 2. Kogo obchodzi, co stało się z Anais La Valette (jeszcze jedna postać pominięta w „trójce”, mimo że uwzględniono jej matkę, Marię Luizę), skoro pogrążona w chaosie Temeria i tak nie miała szans w starciu z potęgą Nilfgaardu? Co za różnica, jaki los spotkał Lożę w Loc Muinne, skoro Radowid sam z siebie miał powody, by zainicjować krwawe prześladowania wszystkich magów?

Z jednej strony jest to, muszę przyznać, sprytny sposób prowadzenia fabuły… ale, z drugiej strony patrząc, czy CD Projekt RED nie poszedł za bardzo na skróty? Choć osiągnęli już nieosiągalny dla wielu poziom w gatunku RPG, „Redzi” mogliby jeszcze nauczyć się tego i owego od studia BioWare w kwestii przenoszenia wyborów graczy między kolejnymi odsłonami w obrębie jednej serii.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

Wiedźmin 3: Krew i wino

Wiedźmin 3: Krew i wino

Wiedźmin 3: Serca z kamienia

Wiedźmin 3: Serca z kamienia

Wiedźmin

Wiedźmin

Znasz zakończenie GTA 5? Pewnie nie. 16 niezłych gier, których nie skończyliście
Znasz zakończenie GTA 5? Pewnie nie. 16 niezłych gier, których nie skończyliście

Kupujemy gry i potem ich nie odpalamy, albo porzucamy po paru godzinach. Wybraliśmy więc paczkę niezłych gier, których pewnie nie skończyliście, a jeśli tak, to czujcie się wybrani – należycie do mniejszości.

Jak wyglądałby Wiedźmin 3, gdyby zrobiła go Bethesda
Jak wyglądałby Wiedźmin 3, gdyby zrobiła go Bethesda

Zanim RED-zi wypuścili zbierającego cięgi za liczne bugi Cyberpunka 2077, zachwycili świat Wiedźminem 3, RPG-iem uchodzącym za wzór do dziś. Zastanawialiście się kiedyś, jak kultowa gra wyglądałaby, gdyby zrobiła ją Bethesda?

Wiedźmin: Pogromca potworów - zleciłem żonie mordowanie utopców na autostradzie
Wiedźmin: Pogromca potworów - zleciłem żonie mordowanie utopców na autostradzie

Witcher: Monster Slayer ruszyło! W ostatnich dniach zrzucałem kilogramy wcielając się w wiedźmina, tylko ze smartfonem w dłoni, a nie mieczem. Walczyłem z gryfem na budowie, włóczyłem po parkingach podziemnych nocą... było wesoło.