Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 23 grudnia 2016, 11:50

Rok wtop. 15 największych rozczarowań roku 2016 w branży gier

Bywały w historii gier wideo zdecydowanie gorsze lata, ale bywały też druzgocąco lepsze. 2016 rok dobiega końca, a to dobra okazja, by ponarzekać na wszystko to, czym branża podpadła nam przez ostatnie dwanaście miesięcy.

Spis treści

1. No Man’s Lie

Zestawienie największych rozczarowań ostatnich dwunastu miesięcy po prostu nie mogło obyć się bez tej pozycji.

To, że produkcja Hello Games nie spełni wszystkich oczekiwań, można było przewidzieć. To, jakim skandalem się okaże – niekoniecznie. - 2016-12-22
To, że produkcja Hello Games nie spełni wszystkich oczekiwań, można było przewidzieć. To, jakim skandalem się okaże – niekoniecznie.

Aby w pełni docenić skalę zawodu, jakim okazało się ostatecznie No Man’s Sky, trzeba cofnąć się aż do 2013 roku. Wówczas to Hello Games zaprezentowało po raz pierwszy swoją wizję – proceduralnie generowanego wszechświata, o którego losach będą decydować sami gracze. Miały być widowiskowe bitwy kosmiczne, monstrualna fauna i flora, ekscytacja wielkimi odkryciami... Małe studio dało się ponieść fali nagłej popularności, bowiem nikt nie mógł zaoferować tyle, ile Sean Murray obiecywał. Mijały kolejne miesiące, premiera raz po raz była przekładana, aż w końcu No Man’s Sky wylądowało... z wiadomym skutkiem.

Nie chodzi o to, że gra nie spełniła wszystkich oczekiwań – to akurat przepowiadało mnóstwo sceptyków. Pod płaszczykiem nieskończonej galaktyki kryła się produkcja zwyczajnie mało angażująca, bez ciekawszej mechaniki i na dłuższą metę męcząca. Do tego dochodziły problemy z optymalizacją oraz płynnością rozgrywki na PC. I gdyby skończyło się na tym, o No Man’s Sky zapewne szybko by zapomniano, doczepiając mu co najwyżej niezbyt zaszczytną łatkę „kompletnego niewypału”.

Gracze czuli się jednak oszukani z zupełnie innych powodów. Część z nieodłącznych elementów wizji Seana Murraya i spółki nie pojawiła się w finalnym produkcie: zabrakło m.in. bardziej różnorodnych planet, niektórych elementów środowiska czy modeli statków. Ale szczególnie głośnym echem odbiło się odkrycie dwójki streamerów, którzy zaledwie dzień po premierze gry na PlayStation 4 ujawnili, że spotkanie innego gracza w No Man’s Sky jest niemożliwe – wbrew temu, co twierdzili deweloperzy. Doszło nawet do tego, iż jedna z poirytowanych takim traktowaniem klientów osób zarzuciła studiu fałszywy marketing i zgłosiła sprawę do organizacji sprawdzającej standardy reklam.

Niestety, porażka No Man’s Sky może negatywnie wpłynąć na kolejne równie ambitne projekty o ogromnej skali. - 2016-12-22
Niestety, porażka No Man’s Sky może negatywnie wpłynąć na kolejne równie ambitne projekty o ogromnej skali.

Teraz – ponad cztery miesiące po premierze gry – medialna burza wokół Hello Games ucichła. Deweloperzy wypuszczają aktualizacje, które nieco poprawiają wrażenia z zabawy, choć do roztaczanej w poprzednich latach wizji sporo brakuje. Ale pomimo tych starań tytuł No Man’s Sky stał się synonimem skrajnego rozczarowania, nierealistycznych obietnic i kompletnego braku kontaktu z graczami. Ot, smutna historia deweloperów, którzy wzięli się za projekt zdecydowanie przerastający ich możliwości. Warto pamiętać jako przestrogę – zarówno dla początkujących producentów, jak i graczy, którzy zbyt łatwo uwierzyli w pięknie brzmiące zapowiedzi.

 

Jakub Mirowski

Jakub Mirowski

Z GRYOnline.pl związany od 2012 roku: zahaczył o newsy, publicystykę, felietony, dział technologiczny i tvgry, obecnie specjalizuje się w ambitnych tematach. Napisał zarówno recenzje trzech odsłon serii FIFA, jak i artykuł o afrykańskiej lodówce low-tech. Poza GRYOnline.pl jego materiały na temat uchodźców, migracji oraz zmian klimatycznych publikowane były m.in. w Krytyce Politycznej, OKO.press i Nowej Europie Wschodniej. W kwestii gier jego zakres zainteresowań jest nieco węższy i ogranicza się do wszystkiego, co wyrzuci z siebie FromSoftware, co ciekawszych indyków i tytułów typowo imprezowych.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Wtopa 2016 to:

Źle dobrana data premiery Titanfalla 2
3,6%
Słaba organizacja The Game Awards 2016
0,7%
Współzałożyciel Riot Games oszukujący w League of Legends
1%
The Division miało być lepsze
4,5%
Koniec przedpremierowych recenzji gier Bethesdy
1,1%
Battleborn, czyli śmierć gry w trzy tygodnie
1%
„Remake” pierwszego Diablo
2,7%
Remastery na pół gwizdka
1,3%
DLC do nieukończonych gier
2,8%
Słaba optymalizacja pecetowych portów gier AAA
21%
Falstart rewolucji VR
1,9%
Mafia III, czyli sandboksowa nuda
19,7%
Hazardowy skandal w Counter-Strike’u: Global Offensive
2,2%
Universal Windows Platform
1,5%
No Man’s Sky, No Man’s Lie
35,1%
Zobacz inne ankiety
Borderlands 3 się uda? Wszystkie grzechy Gearbox Software
Borderlands 3 się uda? Wszystkie grzechy Gearbox Software

Zapowiedź Borderlands 3 wywołała ekstazę wśród graczy, którzy chyba zapomnieli, że za tytułem tym stoi Gearbox Software, firma wielu hitów, ale i głośnych porażek. Oto różne grzechy twórców nowych Borderlandsów.

Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku
Wtopy roku – oto 9 największych blamaży 2018 roku

Rok w rok branża daje nam co najmniej kilka powodów, by wątpić w dobre intencje wydawców. Minione dwanaście miesięcy nie były niestety wyjątkiem, a niektóre z antykonsumenckich praktyk i idiotycznych decyzji doprowadziły nas do szewskiej pasji.

Parszywa trzynastka – 13 najgorszych gier 2016 roku
Parszywa trzynastka – 13 najgorszych gier 2016 roku

Rok 2016 zapisał się w kronikach kilkoma spektakularnymi wtopami, więc aż prosi się o jeszcze jedno podsumowanie – oto lista najgorszych tytułów minionych dwunastu miesięcy.