Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 18 listopada 2016, 16:52

Zaginione w pudełku – pecetowe hity, których nie kupisz w dystrybucji cyfrowej

Dystrybucja cyfrowa okazała się świetnym sposobem na zapewnienie klasycznym grom drugiego życia. Niestety, nie każdy stary hit jest dostępny na Steamie czy GOG.

Spis treści

Policjanci i złodzieje w otwartym świecie

Mafia, Scarface, The Godfather, True Crime, Driver

Czytając wcześniej o spuściźnie studia Illusion Softworks, pewnie wielu z Was od razu pomyślało o tej grze – zgadza się, na nasze nieszczęście arcykultowa Mafia: The City of Lost Heaven również należy do tytułów nieosiągalnych w dystrybucji cyfrowej. A więc nie znajdziemy w „jedynce” pocieszenia po porażce, jaką okazała się Mafia III.

Na otarcie łez moglibyśmy zagrać w The Godfather II, które również pozwalało zasmakować amerykańskiej gangsterki z lat 60. XX wieku... ale mówimy o grze na licencji filmowej, i to wydanej przez Electronic Arts – więc i w tym przypadku z pocieszenia nici. Nie inaczej jest oczywiście z pierwszym Ojcem chrzestnym, bliższym duchowi kinowego pierwowzoru w reżyserii F. F. Coppoli (a więc pokrewnym również pierwszym odsłonom serii Mafia). Wprawdzie żaden z tych tytułów nie był wybitny, ale na „bezrybiu”, jakie zapanowało dziś w gatunku gangsterskich gier akcji z otwartym światem, raczej nikt by nimi nie pogardził.

Zataczając coraz szersze kręgi w poszukiwaniu zamiennika dla Mafii III, moglibyśmy zwrócić uwagę na gry osadzone w latach 80. W ten sposób trafilibyśmy na Scarface’a (2006), czyli próbę pokazania, co mogłoby się stać w kontynuacji klasycznego filmu Człowiek z blizną (z Alem Pacino w roli głównej), gdyby materiał źródłowy miał inny, bardziej optymistyczny finał. Może i dzieło studia Radical Entertainment, podobnie jak Ojcowie chrzestni, nie miało szans w starciu z rywalem, na którym się wzorowało – w tym przypadku GTA: Vice City – ale i tak stanowi godny uwagi kawałek kodu. Niestety – i tym razem licencja filmowa komplikuje sprawę powrotu gry do sprzedaży.

Skoro więc dystrybucja cyfrowa nie jest łaskawa dla historycznej gangsterki, może mamy liczniejsze opcje zabawy po przeciwnej stronie barykady we współczesnym świecie? Tylko trochę. Niedawne zamknięcie studia United Front Games – twórców Sleeping Dogs – może sprawić, że za jakiś czas zatęsknimy za poprzednikami tej gry, czyli True Crime: Streets of L.A. i True Crime: New York City. W końcu nieczęsto mamy okazję brać udział nie tylko w strzelaninach i pościgach, ale również w starciach wręcz na poziomie, jakiego nie powstydziłyby się bijatyki – i jesteśmy w stanie wybaczyć za to obu tytułom liczne wady. Jednak Activision nie kwapi się przywrócić tych gier na rynek, tak jak w kilku opisanych wcześniej przypadkach.

True Crime: New York City - 2016-11-18
True Crime: New York City

Na marginesie warto wspomnieć również serię Driver. Wprawdzie pierwszy Driver to w gruncie rzeczy samochodówka, w której rozgrywka toczy się wyłącznie za kierownicą, ale rozbijanie się po otwartych miastach i mafijno-policyjna tematyka czynią z niego propozycję nieodbiegającą tak bardzo od wcześniej wymienionych gier. No i zasługuje na wzmiankę, ponieważ to świetna pozycja. Z kolei Driver 3 może i wyszedł marnie na tym, że zapatrzył się na GTA i dołożył do jazdy chodzone strzelanie, jednak nawet dziś przy pewnej dozie samozaparcia można byłoby czerpać z niego radość.

Krzysztof Mysiak

Krzysztof Mysiak

Z GRYOnline.pl związany od 2013 roku, najpierw jako współpracownik, a od 2017 roku – członek redakcji, znany także jako Draug. Obecnie szef Encyklopedii Gier. Zainteresowanie elektroniczną rozrywką rozpalił w nim starszy brat – kolekcjoner gier i gracz. Zdobył wykształcenie bibliotekarza/infobrokera – ale nie poszedł w ślady Deckarda Caina czy Handlarza Cieni. Zanim w 2020 roku przeniósł się z Krakowa do Poznania, zdążył zostać zapamiętany z bywania na tolkienowskich konwentach, posiadania Subaru Imprezy i wywijania mieczem na firmowym parkingu.

więcej

Kiedy znikną gry w pudełkach? Ich dni są policzone
Kiedy znikną gry w pudełkach? Ich dni są policzone

Świat się zmienia, rynek się zmienia, a kolejne rzeczy, bez których nie wyobrażaliśmy sobie życia znikają. Niedługo do ich liczby mogą dołączyć gry w pudełkach. Nie za rok, nie za dwa, ale dni gier na fizycznych nośnikach są policzone.

Ciemna strona dystrybucji cyfrowej – dlaczego Mafia nie jest dostępna w sprzedaży?
Ciemna strona dystrybucji cyfrowej – dlaczego Mafia nie jest dostępna w sprzedaży?

Dystrybucja cyfrowa sporo nam dała, ale sporo nam też zabrała – a jedną z najbardziej nieodżałowanych jej „ofiar” jest Mafia: The City of Lost Heaven. Szukamy odpowiedzi na pytania, dlaczego gry nie ma już w sprzedaży i jakie są szanse na jej powrót.