Gry, które wyprzedziły swoje czasy
Gry komputerowe od samego początku swego istnienia rozwijają się w szalonym tempie, mimo to znaleźli się deweloperzy zbyt wizjonerscy jak na swoje czasy, tworzący tytuły, których geniusz doceniono dopiero lata całe po ich debiucie.
Spis treści
- Gry, które wyprzedziły swoje czasy
- Strach i przetrwanie
- Trzy gry w jednej
- Czas pocisku
- Celowanie gryzoniem
- Nikt nie powiedział, że swoje czasy wyprzedzać mogą tylko gry dobre
- Skakanie alfa
- Wielka kradzież ciał
- Zawstydzając FPS-y
- Taktyczne operacje
- Przetrwanie
- Strategia, skradanka, RPG i symulator przetrwania
- Pradziadek first-person shooterów
- Systemowy szok
Skakanie alfa
Gra Super Mario 64 w 1996 roku pokazała, jak należy robić trójwymiarowe platformówki, i do dziś stanowi wzór do naśladowania dla wszystkich twórców realizujących się w tym gatunku, ale pierwsze próby przeszczepienia skakania po platformach do świata trzech płaszczyzn miały miejsce dużo, dużo wcześniej – w roku 1990. Ponieważ jednak możliwości technologiczne były wtedy znacznie uboższe, a i brakowało jakichkolwiek wzorców, więc wszystko trzeba było odkrywać samemu – efekt końcowy okazał się tyleż rewolucyjny, co mało grywalny.
Alpha Waves przykuwało wzrok dość psychodeliczną oprawą wizualną i intrygowało obietnicami, jakoby tytuł zależnie od wybranego trybu gry stymulował na różne sposoby mózg gracza, ale w swym sednie była to czysta, pozbawiona jakichkolwiek urozmaiceń platformówka. Gracz sterował prostymi figurami geometrycznymi, przemieszczając je po wypełnionych rozmaitymi platformami i trampolinami pokojach, wyjście z których najczęściej znajdowało się hen wysoko na jednej ze ścian. Sterowanie było przy tym nieprecyzyjne i frustrujące, a rozgrywka dość monotonna. Nie zmienia to jednak faktu, że wszystkie podstawowe założenia gatunku trójwymiarowych platformówek Alpha Waves spełniało – i to w czasach, gdy dopiero debiutowała pierwsza odsłona Final Fantasy, a liczba gier z Mario w roli głównej nie przekraczała dziesięciu.