Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 8 sierpnia 2016, 14:11

autor: Michał Pajda

Śmierć zupełnie nie przez przypadek. Śmierć jako element mechaniki i fabuły gier

Jak twórcy wykorzystują śmierć w mechanice i w fabule gier? Czy traktują ten temat po macoszemu czy w sposób całkowicie dojrzały?

Mechanizm zbliżony do śmierci całkowitej zastosowano również w Killswitchu – platformówce z 1989 roku, będącej jednym z tematów internetowych historyjek z dreszczykiem. Na początku przygody gracz musiał dokonać wyboru sterowanej postaci, mając do dyspozycji dwóch bohaterów: Porto – pracownicę kopalni, w której toczy się rozgrywka, oraz niewidzialnego demona Ghasta posiadającego zdolności ofensywne. Ponieważ ten drugi niewidzialny był również dla graczy, prawdopodobnie nikt go nie wybierał. Grę dało się jednak przejść tylko jeden raz. Po dotarciu do jej finału kopia automatycznie się usuwała, a możliwość ujrzenia historii z innej perspektywy bezpowrotnie przepadała.??

I już czujesz adrenalinkę... Ćwiczyłeś wystarczająco, by bezpiecznie przeskoczyć na drugi budynek? - 2016-08-08
I już czujesz adrenalinkę... Ćwiczyłeś wystarczająco, by bezpiecznie przeskoczyć na drugi budynek?

Śmierć zupełnie nie przez przypadek

Mechanika śmierci w grach komputerowych służy również czystej rozrywce wolnej od jakichkolwiek konwenansów, które musimy zachować w realnym życiu. Każdy przecież, kto spędził kilka godzin z serią The Sims, musiał się prędzej czy później połapać, że może swoich podopiecznych unicestwić na wiele różnych sposobów. W wachlarzu morderstw, które mogliśmy popełniać na simach, znaleźć można między innymi celowe zaburzanie podstawowych funkcji życiowych (takich jak wypoczynek, higiena czy konsumpcja), usuwanie drabinek z basenu (gdy któryś z milusińskich w nim pływał), a nawet blokowanie drogi ucieczki z płonącej kuchni przy pomocy... kupionego specjalnie na tę okazję mebla.

Dać upust swoim chorym fantazjom możemy przed ekranami monitorów również za sprawą brutalizacji gier wideo, która niekiedy nabiera cudacznych – chociaż wciąż bardzo smakowitych – kształtów. Przykładem są tu kolejne części cyklu Mortal Kombat oraz krwawe finiszery będące wizytówką gier z tej serii. Dekapitacja przeciwników, wyrywanie im kończyn, niemalże chirurgiczne usuwanie kręgosłupa z wnętrza stygnących trzewi czy odsyłanie fragmentów ich ciał przez przywołane specjalną kombinacją klawiszy portale – tu niemal wszystkie metody pozbawiania oponentów życia są bezlitosne, a gracz może przelać swe życiowe frustracje na pokonywanego w wirtualnym świecie przeciwnika.

10 najzabawniejszych śmierci w filmach
10 najzabawniejszych śmierci w filmach

Spotkanie z kostuchą w realnym życiu nie jest niczym zabawnym, ale filmy rządzą się swoimi prawami. Dlatego dziś prezentujemy wam dziesięć najzabawniejszych śmierci ukazanych na wielkim ekranie.

BioShock, Mass Effect i inne gry z najlepszymi historiami – ranking redakcji
BioShock, Mass Effect i inne gry z najlepszymi historiami – ranking redakcji

Choć większość gier traktuje opowiadanie historii po macoszemu, niektórzy twórcy pochodzą do tej kwestii poważniej, tworząc opowieści, które emocjonują, druzgoczą i zostają z nami na zawsze. Zebraliśmy się, żeby wybrać najlepsze z nich.

Świetne pomysły sprzed lat, których brakuje w nowych grach
Świetne pomysły sprzed lat, których brakuje w nowych grach

Zmiany, zmiany, zmiany... Nowe mechaniki w grach wideo rodzą się i umierają chwilę później. Niektóre zostają zapomniane, a jeszcze inne wracają do łask po latach nieobecności. Przyjrzyjmy się kilku z nich, odbywając nostalgiczną podróż w minione czasy.