Clash Royale – największy hit tego roku. 8 gier, od których nie oderwiesz się przez wakacje

Clash Royale – największy hit tego roku

Sukces można mierzyć na różne sposoby, ale ciągle najpopularniejszym kryterium pozostają pieniądze. Pod tym względem Clash Royale zdecydowanie wyprzedza nie tylko gry prezentowanie w tym zestawieniu, ale i wiele dużych produkcji konsolowych. Według danych firmy analitycznej NewZoo już w pierwszym miesiącu tytuł ten zarobił ponad 110 mln dolarów.

Części z Was na pewno nie przekonuje argument o zyskach – wśród najbardziej dochodowych produkcji mobilnych jest, niestety, zbyt wiele gier słabych czy stworzonych po to, by wyciągać od graczy pieniądze. W przypadku Clash Royale mamy jednak do czynienia z oryginalną mechaniką, czerpiącą inspiracje zarówno z karcianek, jak i gier MOBA, a także z systemem mikropłatności, który sam się balansuje – gracze kupujący karty za pieniądze szybciej awansują do wyższych lig, gdzie walczą z równie dobrze wyposażonymi przeciwnikami, zaś ci „darmowi” wolniej pną się w górę, a więc ścierają się z osobami na ich poziomie.

Mechanika Clash Royale jest prosta do przyswojenia. Zabawa sprowadza się bowiem do sieciowych pojedynków z innymi użytkownikami. Krótkie mecze mają postać maksymalnie uproszczonych starć typu MOBA, rozgrywanych na niewielkich arenach z dwiema ścieżkami prowadzącymi do zamków pojedynkujących się zawodników. Celem zabawy jest obalenie wrogiego króla. Dokonujemy tego, wysyłając wytyczonymi ścieżkami jednostki. Tutaj pojawiają się elementy gry znane z karcianek – przed meczem układamy swoją talię, a następnie losowo dostajemy do ręki kolejne karty. Całość balansuje system automatycznie uzupełniającej się many. Clash Royale warto poznać, bo ta oryginalna produkcja zostanie z nami na dłużej. Twórcy powoli rozwijają scenę e-sportową gry, a kolejne aktualizacje dorzucą nowe areny i karty. Jeśli macie w planach mobilne wakacje, to mobilna gra idealnie będzie do nich pasować.