Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 19 marca 2003, 14:37

autor: Krzysztof Mielnik

„Another World”. Platformówki, które... nauczyły mnie skakać (cz. 2)

Prezentujemy drugą część artykułu poświeconego ewolucji najpopularniejszych niegdyś gier - platformówek.

„Another World”

Rok produkcji: 1991

Producent: Delphine Software

Grałem na: PC

Trudno uwierzyć w fakt, że grę, która na długie lata stała się synonimem platformówki idealnej, zachwycając swym rozbudowaniem, pomysłami, świetną animacją postaci i - przede wszystkim – sporo wybiegającą ponad ówczesne standardy grafiką, stworzył jeden człowiek! Jedynie opracowanie oprawy dźwiękowej francuski informatyk, Eric Chachi powierzył swemu przyjacielowi, Jean-Francois Freitas’owi. Całą resztę, włącznie z zapierającymi dech w piersiach sekwencjami wprowadzającymi opracował już we własnym zakresie.

Do gry wprowadza nas właśnie jedna z takich sekwencji. Jak każdego wieczora, tak i dziś przyjechaliśmy do swego laboratorium, aby kontynuować badania nad antymaterią. Niestety, w pewnym momencie dochodzi do niezwykłego wyładowania, w efekcie którego nasz bohater przenosi się do równoległego świata. Od teraz może liczyć już tylko na siebie, kładąc po sobie trupem masy przeciwników, skacząc nad zionącymi przepaściami, czy co rusz rozwiązując zagadki logiczne. Scenki uwolnienia się z klatki, czy dostąpienia zaszczytu zostania czołgistą :) na dobre zapadły w pamięci chyba każdego, kto kiedykolwiek zetknął z tym tytułem.