Frank Horrigan. Wszystko, co powinieneś wiedzieć o Falloucie

Frank Horrigan

1. Wystąpił w: Fallout 2

Czy istnieje coś groźniejszego niż Supermutant w Pancerzu Wspomaganym? Oczywiście, że tak, ale w chwili, w której spotykaliśmy Franka Horrigana odpowiedź ta wcale nie była taka oczywista. Wykreowany przez Enklawę, służył wcześniej swojej frakcji jako jeden z agentów służb i tak jak można się spodziewać – wirusem FEV zaraził się przypadkowo, podczas odwiedzin w bazie Mariposa. Jego mutacji nie pozwolono jednak rozwijać się samowolnie – Franka natychmiast poddano szczegółowej obserwacji w bazie Enklawy i tam przez kolejne miesiące starano się kontrolować to, w co zmieniał się Horrigan. Efekt końcowy pozwolił wykorzystywać jego siłę i „niezniszczalność” w późniejszych operacjach bojowych zgodnie z potrzebami Enklawy. Aby zwiększyć jego skuteczność, zaprojektowano dla niego również pancerz, choć jak się okazało, nawet i to nie pomogło mu w walce z Wybrańcem w wielkim finale wieńczącym Fallouta 2.

Roger Maxson

1. Wystąpił w: tylko wspominany w Fallout, Fallout 2 i Fallout 3

Pomimo tego, że ta postać fizycznie nie pojawiła się w żadnej z gier serii Fallout, zawdzięczamy jej niezwykle wiele. Przed Wielką Wojną Roger Maxson był jednym z dowódców w armii amerykańskiej, który został oddelegowany do służby w wielokrotnie wspominanej już bazie Mariposa. Na niedługo przed spadnięciem nuklearnych głowic, Maxson dowiedział się o tym, nad czym naprawdę pracują tam naukowcy i błyskawicznie podjął decyzję o dezercji. Przed odejściem z bazy nakazał również egzekucję całego zespołu badawczego, choć jak później się okazało, wirus był już stworzony. Maxson i jego żołnierze niedługo później wyruszyli w kierunku Lost Hills, gdzie planowali założyć własną, niezależną od rządu bazę. Wybór okazał się trafny, kompleks bunkrów pozwolił i schronów pozwolił im bowiem przetrwać niespodziewany atak jądrowy. W postapokaliptycznej rzeczywistości nie było dłużej miejsca na dotychczasową hierarchię, Maxson postanowił założyć wraz z pozostałymi ocalałymi Bractwo Stali, które przez kolejne dziesiątki lat stanowi jedną z największych sił na pustkowiach.

Mistrz

1. Wystąpił w: Fallout

Choć niczego nie da się wykluczyć, seria Fallout prawdopodobnie nigdy nie opuści na dłużej terenu Stanów Zjednoczonych. W kwestii wyglądu reszty świata po Wielkiej Wojnie jesteśmy skazani więc na szczątkowe informacje i domysły, choć gdyby doszło do realizacji Fallout Extreme byłoby całkowicie inaczej. Gra miała trafić na PlayStation 2 i Xboksa, ale co najistotniejsze – akcja została osadzona na terenie postapokaliptycznych Chin, do których należało przedostać się przemierzając tereny Kanady, Rosji oraz Mongolii. Niestety, grę skreślono po siedmiu miesiącach prac w roku 2000.

Choć trudno w to uwierzyć, Mistrz był kiedyś człowiekiem. Nazywał się Richard Grey (bądź Richard Moreau) i przed Wielką Wojną pracował jako naukowiec w jednym z kompleksów badawczych. Schronienie przed nuklearnymi atakami znalazł w Krypcie 8, z której po kilkunastu latach został jednak wygnany za popełnienie morderstwa. Podczas samotnego błądzenia po pustkowiach spotkał w końcu Harolda, z którym udało mu się zaprzyjaźnić i nawiązać współpracę. Obaj panowie w towarzystwie jeszcze kilku osobników założyli nieźle funkcjonującą karawanę, jednak handlowanie w końcu zaczęły im uniemożliwiać ataki zmutowanych zwierząt. Aby położyć im kres, grupa udała się do bazy Mariposa aby zbadać źródło mutacji i niestety skończyło się to dla nich tragicznie. O ile Harold przetrwał jako ghoul (reszta zespołu zginęła rozszarpana przez bestie lub systemy obronne bazy), mutacja Greya przemieniła go nie do poznania. Z dawnego ciała nie pozostało nic poza szczątkami twarzy, a organizm zaczął rozrastać się po całej bazie „wchłaniając” w siebie także urządzenia takie jak komputery czy systemy kontrolne. Mając świadomość tego, co się z nim dzieje, Grey wyrzekł się dawnej tożsamości i określając sam siebie mianem Mistrza doszedł do wniosku, że mutacja pozwoliła mu odszukać idealną receptę na zakończenie wojen na świecie. Miało nią być przemienienie wszystkich ludzi w Supermutantów. Początkowe próby na ściągniętych do bazy osobnikach nie były szczególnie obiecujące, ale ostatecznie formułę wirusa FEV udało się dopracować niemal do perfekcji. W kolejnych latach Mistrz przy pomocy swoich wiernych sług (nazywających go zresztą „bogiem”) regularnie poszerzał szeregi armii mutantów oraz Supermutantów, ostatecznie decydując się także na przenosiny swojej centrali z Mariposy do tak zwanej Katedry, będącej w rzeczywistości eksperymentalnym, prototypowym schronem. To właśnie tam Przybysz z Krypty spotkał się z Mistrzem i po przedstawieniu mu dowodów na to, że jego „Jedność” nie ma żadnej przyszłości (wirus FEV powodował nie tylko mutacje, ale i bezpłodność) i zmusił go tym samym do autodestrukcji.