futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Technologie 30 września 2015, 15:00

autor: Piotr Doroń

Najczęstsze pytania (FAQ). Jak działa direct billing, czyli bezpieczne płatności mobilne

Czym jest direct billing? Czy ta metoda płatności jest bezpieczna? Wreszcie, jak ją uruchomić u konkretnych operatorów? O tym właśnie traktuje poniższy artykuł.

Najczęstsze pytania (FAQ)

Jak działa direct billing?

Podstawa działania tej formy płatności mobilnych jest banalnie prosta. Kwota, którą wydajemy na zakup wybranego produktu – np. gry na platformie Google Play – zostaje doliczona na koniec miesiąca do rachunku telefonicznego (w przypadku bycia abonentem operatora telefonii komórkowej wspierającego direct billing) lub odjęta od sumy, jaką zasililiśmy wcześniej użytkowaną kartę pre-paid. Samo kupno wirtualnego dobra nie nastręcza żadnych trudności. Po udaniu się na stronę produktu i podjęciu decyzji o jego nabyciu wybieramy formę płatności, podajemy niezbędne dane (zwykle numer telefonu, imię i nazwisko, czasem adres), potwierdzamy transakcję (w zależności od operatora – bezpłatnym SMS-em, kodem PIN, hasłem Google itp.), po czym rozpoczynamy pobieranie. Podobnie wygląda sprawa z kupowaniem dodatków oraz wirtualnej waluty, umożliwiającej szybszy rozwój w grach stosujących model free-to-play. Wszystko przebiega szybko, sprawnie i jest w minimalnym stopniu podatne na problemy techniczne (na myśl przychodzi mi jedynie zerwanie połączenia internetowego).

Direct billing nie ma jednej postaci. Co prawda różnice są bardzo subtelne, ale z uwagi na ich występowanie chcielibyśmy przybliżyć Wam tę usługę przez pryzmat każdego z wspierających ją operatorów działających na polskim rynku. Oferty poszczególnych operatorów różnią się m.in. procesem uruchamiania usługi, sposobem potwierdzania zakupów oraz wysokością kwoty, jaką w danym okresie rozliczeniowym można przeznaczyć na zakupy. To ostatnie ograniczenie zostało nałożone przede wszystkim w celu uniemożliwienia nabicia potężnego rachunku przez dzieci, ale też skutecznie hamuje zapędy rozrzutnego dorosłego użytkownika. Do kwestii bezpieczeństwa i (nie)zawodności tej metody płatności mobilnych wrócimy jeszcze po szczegółowym omówieniu usług oferowanych przez polskich operatorów (Play, T-Mobile, Plus i Orange).

Skąd wziął się direct billing?

Bezgotówkowe płatności mobilne zaistniały w świadomości konsumentów przed kilkunastoma laty – w Polsce na początku XXI wieku – i przez długi czas utożsamiane były przede wszystkim z tzw. SMS-ami Premium, umożliwiającymi zamawianie różnego rodzaju usług i wirtualnych dóbr (np. dzwonków, tapet lub gier Java), pośrednią interakcję z telewizją (np. reality show, teleturnieje itd.), a w późniejszym czasie także regulowanie rachunków w internecie (np. w serwisach z ogłoszeniami, na stronach oferujących hosting plików i portalach społecznościowych). SMS-y Premium miały i mają jednak liczne wady – do tych najpoważniejszych należą sztywne stawki, ograniczenie wysokości jednorazowej płatności do 30,75 złotych, problemy techniczne (z wysyłką i odbiorem SMS-ów) oraz duże koszty operacyjne, które są jedną z przyczyn zawyżania cen usług i dóbr.

Ograniczenia SMS-ów Premium, zmieniający się rynek (m.in. wzrost popularności systemów mobilnych iOS, Android, Windows Phone, dynamiczny rozwój gier mobilnych i aplikacji) oraz rosnący apetyt konsumentów zmusiły wszystkie zainteresowane strony do szukania nowych, lepszych rozwiązań. Dodatkową motywacją był fakt, że nie we wszystkich krajach można korzystać z takich usług jak PayPal czy Saldo w Portfelu Google Play, a stosunek do kart kredytowych, np. w Polsce, jest – ogólnie rzecz biorąc – negatywny, w efekcie czego wiele osób rezygnowało z dokonywania zakupów na wiodących mobilnych platformach dystrybucji cyfrowej (Google Play, App Store i Windows Phone Store / Microsoft Store). W przypadku Androida problematyczne płatności sprzyjały też rozwojowi piractwa. Odpowiedzią na te ograniczenia okazał się direct billing. Pojawił się on na Zachodzie przed kilkoma laty, natomiast w Polsce w namacalnej formie zaczął funkcjonować w połowie 2013 roku.

Czy direct billing jest bezpieczny?

Na tę chwilę direct billing jest jedną z najwygodniejszych i najbezpieczniejszych form płacenia za wirtualne dobra, szczególnie w kontekście aplikacji, gier, muzyki, filmów i książek oferowanych przez mobilne platformy dystrybucji cyfrowej. Transakcja jest dokonywana błyskawicznie i nie wymaga rejestracji, co automatycznie wyklucza możliwość wykradnięcia naszych danych przez hakerów (w przypadku kart kredytowych może być to brzemienne w skutki). Jednocześnie dwuetapowe uwierzytelnianie i systemowy nadzór nad płatnościami skutecznie zapobiegają oszustwom. W przeciwieństwie do SMS-ów Premium proces nie jest też podatny na zawirowania sieciowe, generujące opóźnienia w przesyle wiadomości między odbiorcą a nadawcą (pomijając ewentualne problemy z uwierzytelnieniem przy pierwszym uruchomieniu usługi oraz z jakością połączenia internetowego i jego dostępnością). Nie dziwi więc, że płatności mobilne typu direct billing systematycznie zyskują na popularności, a na Zachodzie i Dalekim Wschodzie są traktowane jako najwygodniejsza forma płacenia za cyfrowe dobra przez większość użytkowników.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej