autor: eJay & fsm
FILMag #36 - Interstellar, Obywatel i nowe Igrzyska śmierci
Zimne wieczory kontra gorące hity w kinach - tak będzie wyglądał listopad nad Wisłą. O widza powalczą Interstellar, Kosogłos, kontynuacja udanej komedii Szefowie wrogowie, oraz pierwszy od 7 lat film Jerzego Stuhra. Jest z czego wybierać.
Spis treści
- FILMag #36 - Interstellar, Obywatel i nowe Igrzyska śmierci
- Interstellar – kosmiczna odyseja Christophera Nolana
- Obywatel – Jerzy Stuhr o historii Polski
- The November Man – efektowny James Bond na emeryturze
- Głupi i głupszy bardziej – kontynuacja przebojowej komedii sprzed 20 lat
- Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1 – początek końca słynnej serii
- Szefowie wrogowie 2 – porwanie na wesoło
- Wielka szóstka – zabawna historia o chłopcu i niezwykłym robocie
- Wolny strzelec – mroczny thriller o dziwaku z Los Angeles
- Najnowsze zwiastuny – Avengers: Age of Ultron, Tomorrowland, American Sniper i inne
- Newsy – Suicide Squad, The Martian, Terminator: Genisys
Igrzyska śmierci: Kosogłos. Część 1 – początek końca słynnej serii
- Premiera: 21 listopada 2014
- Tytuł oryginalny: The Hunger Games: Mockingjay - Part 1
- Reżyseria: Francis Lawrence
- Występują: Jennifer Lawrence, Josh Hutcherson, Donald Sutherland
- Czas trwania: 125 minut
Ekranizacja Igrzysk śmierci rozpoczęła nowy trend w Hollywood (coraz więcej książkowego, mrocznego science fiction dla młodzieży adaptowanego jest filmowo), pora więc przypomnieć wszystkim, kto tu rządzi. Po dosyć udanej części drugiej, która cierpiała na uzasadnioną fabularnie urwaną końcówkę, przeszedł czas na długo oczekiwaną rebelię dystryktów wobec Kapitolu. Katniss Everdeen, najdzielniejsza z dzielnych, została symbolem buntu i teraz w końcu będzie się działo – a przynajmniej to obiecuje zwiastun. Na pierwszą część Kosogłosa z utęsknieniem czekają rzesze fanów książki, a jeśli gotowy produkt będzie choć w połowie tak udany, jak rewelacyjnie zaprojektowana oficjalna strona internetowa fikcyjnego Kapitolu, to o godziwą dawkę rozgrywki możemy być spokojni. Jestem przy tym pewien, że wielu będzie chciało jeszcze raz zobaczyć w akcji zmarłego Philipa Seymoura Hoffmana.