10 najdziwniejszych mieszanek gatunkowych w grach wideo (5)
W dzisiejszym świecie nie brakuje szalonych pomysłów na gry, które zbierają elementy różnych gatunków – często pozornie nie pasujące do siebie – i upychają je w jednej produkcji. W tym artykule zbieramy najciekawsze spośród nich.
The Typing of the Dead - Rail-shooter + program do nauki szybkiego pisania
Kojarzycie serię The House of the Dead? Co prawda, jest to dzieło sygnowane logotypem firmy Sega, jednak nie obawiajcie się udzielić negatywnej odpowiedzi, bowiem marka ta święci triumfy głównie w Japonii, i to na dodatek w salonach z automatami. Mowa tu o przedstawicielach gatunku rail-shooter, czyli grach z grubsza podobnych do wydanego parę miesięcy temu Rambo: The Video Game – tyle że lepszych. Jak ma się do tego The Typing of the Dead?
Jest to parodia The House of the Dead. Tak jak w pierwowzorze, walczymy z zombie, poruszając się na szynach, a więc koncentrując uwagę jedynie na strzelaniu. A właściwie pisaniu. Kluczowa różnica między wymienionymi grami tkwi bowiem w kwestii uzbrojenia wykorzystywanego do eksterminacji umarlaków. Tutaj służy nam do tego... klawiatura. Każdemu zagrożeniu, jakie pojawia się na ekranie, towarzyszy ramka z tekstem, które trzeba jak najszybciej wklepać – jeśli nie wyrobimy się na czas, truposze wyrządzą nam krzywdę. Założenia proste jak budowa cepa, a radości daje to co nie miara (zwłaszcza komuś, kto każdego dnia przesiaduje godzinami nad klawiaturą). No i jeszcze kwestia humoru – niech obrazki ukazujące bohaterów z przymocowanymi przed nimi klawiaturami mówią same za siebie.
Pierwsza odsłona serii, będąca dziełem studia WOW Entertainment, zadebiutowała na pecetach w 2000 roku (krótko po wersji przeznaczonej na automaty). Na kolejną grę z cyklu pecetowym miłośnikom zapisywania zombiaków na śmierć przyszło czekać w naszych stronach kilkanaście lat – do roku 2013, w którym to wydano The Typing of the Dead: Overkill, stworzone przez Headstrong Games (The Typing of the Dead 2 z 2007 roku nie wypłynęło poza Japonię). Co ciekawe, gry z omawianej rodziny doczekały się również edycji przeznaczonych na konsole i urządzenia mobilne.
...i swoje The Typing of the Dead też mają. A właściwie Ninja Cat and Zombie Dinosaurs – równie zabawną produkcję o równie dużym walorze edukacyjnym, której przewaga tkwi w fakcie, iż jest dostępna za darmo, a do jej uruchomienia wystarczy przeglądarka. W tym wypadku mordowanie żywych umarłych (dinozaurów) przybiera postać prostej platformówki, której twórcą jest Hubert Rutkowski z jednoosobowego krakowskiego studia Koshmaar.