Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Publicystyka 10 kwietnia 2014, 16:15

autor: Filip Grabski

Soda Drinker Pro!. Najbardziej absurdalne i dziwaczne symulatory - na kozie się nie skończy

Symulator kozy to prawdziwy fenomen, ale też nie jedyny przykład absurdalnego pomysłu na grę. Oto 10 propozycji dla odważnych eksploratorów gier wideo.

Soda Drinker Pro!

Hej, ty! Czy zrobiłeś dziś coś wartościowego? Czy twoje imię zostanie zapamiętane przez kogoś innego, niż członek rodziny? Czy ojczyzna jest z ciebie dumna? Niezależnie od odpowiedzi, mam dla ciebie coś wyjątkowego - prawdziwą nagrodę za wszystkie trudy egzystencji, doskonały motywator do działania i niepodważalną boską iskrę inspiracji! Symulator picia napoju gazowanego z puszki (SPNGZP)! Soda Drinker Pro! to pierwszy i jedyny tytuł tego rodzaju kładący kamień węgielny pod rozwój całego nowego gatunku gier.

Możesz pić napoje w parku, na plaży, możesz osuszyć puszkę w kilka sekund, możesz trochę zostawić sobie na później (podczas rozgrywki odblokujemy dodatkowe rodzaje napojów - czymże byłaby jakakolwiek gra bez rzeczy do odkrycia?). Ten róg obfitości powstał w ciągu jednego dnia niemal 6 lat temu i nadal jest dostępny do pobrania z oficjalnej strony. A jeśli staniecie na 30 sekund przy pewnym kamieniu, to zostaniecie nagrodzeniu ukrytą grą w grze. Ale uwaga - Vivan Clark to abstrakcja w czystej formie, która może sprawić, że mózg zostanie zamieniony w wilgotne origami. Wypada jeszcze wspomnieć, że Soda Drinker Pro! jest wręcz niewiarygodnie brzydką produkcją, ale tego chyba należało się spodziewać.

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej