Akaneiro, czyli zmarnowany potencjał. Nie tylko Diablo III i Path of Exile - na jakie gry hack and slash warto czekać w tym roku?
W roku 2014 zadebiutuje kilka nowych tytułów hack and slashowych, więc przygotowaliśmy dla Was ich podsumowanie. Zastanowimy się też czy obecnie królujące tytuły mają się czego obawiać.
Akaneiro, czyli zmarnowany potencjał
Kiedy pierwszy raz usłyszałem o Akaneiro: Demon Hunters, produkcji chińskiego studia Spicy Horse, ucieszyłem się. Bo czemu nie miałoby się to udać? Porządna rąbanka z minimalistyczną mechaniką, utrzymana w ciekawym, „niby-azjatyckim” (ni to Chiny, ni Japonia) klimacie – aż chciałoby się zagrać. Podobnie pomyślało też wiele innych osób, gdyż projekt przedstawiony na Kickstarterze zebrał ostatecznie ponad 200 tysięcy dolarów.
Najpierw kilka słów o oprawie audiowizualnej. Z jednej strony jest ona klimatyczna – brzdąkające w tle instrumenty szybko wprowadzają nas we właściwą, orientalną atmosferę. Ciekawie wyglądają też projekty postaci i świata gry, będące czymś w rodzaju połączenia rysunków 2D z trójwymiarem. Tym co ujmuje w Akaneiro jest faktyczne dopasowanie gry do jej casualowego charakteru. Intuicyjny w teorii mechanizm bojowy, możliwość sprzedawania „znajdziek” prosto z plecaka, nieskomplikowany rozwój postaci pozwalają nam zgadnąć, że mamy do czynienia z produkcją przeglądarkową. A takie podejście nie musi samo w sobie być złe. Niestety, niska rozdzielczość tekstur w połączeniu ze słabą pracą kamery psują cały efekt. Nie pomaga również toporny w praktyce system walki – element przecież tak ważny w hack and slashach.
Akaneiro nie jest produkcją fatalną; wyobrażam sobie, że przy mocnym zaangażowaniu zespołu mógłby wyjść z tego ostatecznie całkiem przyjemny hack’n’slash, Cóż jednak z tego, skoro studio Spicy Horse straciło na produkcji ponad 1,5 mln dolarów, a w związku z tym obcięło liczbę osób pracujących nad projektem z siedemnastu do raptem dwóch. W tej sytuacji należy spodziewać się raczej śmierci tego ciekawego pomysłu. Szkoda, bo po średniodrobnym Throne of Darkness, będącym przed laty samurajską konkurencją dla Diablo II, Akaneiro okazało się kolejną rąbanką w klimatach dalekowschodnich, która zawiodła oczekiwania.