autor: Damian Pawlikowski
Najlepsze i najgorsze gry wideo na podstawie seriali telewizyjnych (6)
Od kultowych kreskówek po przebojowe seriale sensacyjne. Twórcy gier wielokrotnie próbowali swoich sił z głośnymi telewizyjnymi markami - z bardzo różnym skutkiem. Oto 5 najgorszych i 5 najlepszych gier na podstawie seriali telewizyjnych.
Dragon Ball Z: Budokai / Budokai Tenkaichi
Dragon Ball stał się tak kultową marką, że mało kto pamięta jeszcze jego początki w telewizji i na kartach czarnobiałej mangi. W połowie lat 80-tych japoński twórca Akira Toriyama uraczył nas pierwszą falą przygód Songo, chłopca o rozmierzwionej czuprynie i z małpim ogonkiem wystającym z pomarańczowych kalesonów. Od tego czasu minęło dobre trzydzieści lat, a cykl wzbogaciła cała masa pobocznych produkcji, w tym gier wideo. Raz było gorzej, raz lepiej - niemniej, to właśnie grywalne tytuły z serii Budokai oraz Budokai Tenkaichi najbardziej przypadły graczom do gustu. Każda oferowała po trzy pełnoprawne gry wideo, różniące się od siebie zwiększoną liczbą postaci, zwięźlejszą i bardziej dopieszczoną rozgrywką oraz usprawnioną szatą graficzną - innymi słowy, każdy sequel rozkładał swojego i tak już mocarnego poprzednika na łopatki. Ponieważ nie próbujemy wyłonić zwycięzcy z pojedynku pomiędzy dwuwymiarowym Budokai, a okraszonym cell-shadingowym 3D Budokai Tenkaichi, swojego faworyta musicie wyłonić sobie sami, bazując na personalnych preferencjach. Niezależnie od werdyktu, warto odnotować, iż tym razem licencja Dragon Ball nie została w żadnym stopniu zszargana. Wręcz przeciwnie.