Plan 9 from Outer Space PC

„Najgorszy film w historii kina” – takim, nie przynoszącym chluby mianem, określany jest obraz Plan 9 from Outer Space z 1959 roku, wyreżyserowany przez Eda Wooda. Opowieść o najeźdźcach z kosmosu, którzy planowali podbić Ziemię za pomocą armii żywych trupów, na stałe wpisała się do gatunku science-fiction, mimo, że tylko ślepiec mógłby nazwać ten film udanym. W 1992 roku firma Gremlin Graphics postanowiła sięgnąć do kultowego na swój sposób tytułu i przygotowała grę przygodową, nawiązującą luźno do historii opowiedzianej w pierwowzorze.

Głównym bohaterem gry jest pracownik wytwórni filmowej, który od swojego zwierzchnika otrzymuje zadanie związane z odzyskaniem oryginalnych taśm z filmem Plan 9 from Outer Space. Podejrzewa się, że za kradzieżą stoi dubler Beli Lugosiego – aktora, który ponad 30 lat wcześniej zmarł podczas produkcji obrazu.

Plan 9 from Outer Space jest klasyczną przygodówką, która wykorzystuje interfejs point & click. Wszystkie komendy, a jest ich w sumie dziesięć, wybieramy za pomocą menu, znajdującego się w prawym, dolnym rogu ekranu. Pozostałe elementy obsługi nie różnią się niczym od rozwiązań stosowanych w innych, tego typu produkcjach – dotyczy to rozmowy z napotykanymi postaciami (wybór dialogów z listy) oraz używania przedmiotów (poprzez konstruowanie zdań). Zarówno zagadki, jak i scenariusz – dwa najważniejsze elementy w przygodówkach – trzymają odpowiedni poziom i z pewnością przypadną do gustu maniakom gatunku.

Produkt firmy Gremlin Graphics może pochwalić się ładną oprawą wizualną zwiedzanych lokacji (jest ich w sumie ponad siedemdziesiąt), w których dodatkowo pojawiają się animowani bohaterowie. Jedynym mankamentem graficznym jest niefortunnie zrealizowany system wyświetlania komentarzy do naszych poczynań, który jest mało czytelny w przypadku wykonywania kilku czynności, jedna po drugiej. Oczywiście, rozgrywce w Plan 9 from Outer Space towarzyszy także interesujący podkład muzyczny, nawiązujący klimatem do filmowego pierwowzoru.

Podsumowując, jest to całkiem udany produkt, który niekoniecznie należy odbierać przez pryzmat filmu Eda Wooda. Wręcz przeciwnie – gra jest od oryginału ciekawsza i bardziej wciągająca. Nie przeszkadza nawet fakt, że w trakcie rozgrywki zobaczymy fragmenty oryginalnego obrazu z 1959 roku. Projekcja związana jest z jednym z ważniejszych zadań stawianych przed graczem – nie chcąc Wam więc psuć zabawy, spuszczę na ten element zasłonę milczenia...

Ostatnia modyfikacja 10 grudnia 2007