Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 24 lipca 2016, 12:39

autor: Adrian Werner

Pokemon GO - aktualizacja i chińska inwazja (PokeRaport #6)

W kolejnym PokeRaporcie piszemy o nowej aktualizacji, inwazji Chińczyków na japońskie sale treningowe oraz pierwszym człowieku, który zdążył już zebrać wszystkie pokemony. Do tego Pokemon GO pobiło rekord pobrań w App Store.

Witajcie w kolejnym PokeRaporcie, w którym podsumowujemy najważniejsze wydarzenia związane z Pokemon GO.

Aktualizacja 1.03

Ukazała się nowa aktualizacja gry, opatrzona numerkiem 1.03. Niestety, okazała się ona rozczarowująca, gdyż poprawiła jedynie literówki oraz inne błędy w tekście. Wciąż nie usunięto problemów, które w niektórych sytuacjach powodują trudności z łączeniem się z serwerami oraz skutkują błędnymi informacjami odnośnie odległości do pokemonów.

Przy okazji wypuszczenie patcha spowodowało padnięcie serwerów, ale to na szczęście szybko naprawiono.

Chińska inwazja na Japonię

Pokemon GO zadebiutowało wreszcie w Japonii. Tamtejsi gracze ze sporym zaskoczeniem odkryli, że wiele najlepszych sal treningowych zostało już zajętych przez Chińczyków.

Normalnie nie powinno to być możliwe, ale mieszkańcy Chin znaleźli sposób na oszukanie modułów GPS, co pozwoliło im na zabawę poza swoim krajem. Jako powód takiej akcji podają oni patriotyzm i to tłumaczenie nie jest jedynie wymówką. Jedną z pierwszych sal, które zostały przejęte była bowiem ta zlokalizowana na terenie świątyni Yasukuni Jinja. Miejsce to jest kontrowersyjne, gdyż pochowano tam wielu japońskich żołnierzy, w tym 108 uznanych za zbrodniarzy wojennych, z których część brała udział w masakrze nankińskiej. Ponadto muzeum na terenie świątyni przedstawia rewizjonistyczną wersję historii, a częste wizyty japońskich polityków składających hołd poległym są regularnym powodem tarć między tym krajem, a Chinami.

Ten Pokemon otrzymał imię "Niech żyją Chiny!!!".

Pokemon GO pobiło rekord pobrań na App Store

Z kolei firma Apple poinformowało, że Pokemon GO w ciągu pierwszego tygodnia od premiery pobrało więcej osób niż jakąkolwiek inną aplikację w historii App Store. Jest to tym bardziej imponujące, że gra dostępna była przecież jedynie w Stanach Zjednoczonych, Australii oraz Nowej Zelandii.

Nie podano niestety konkretnych liczb, ale rynek pozostaje w zachwycie nad sukcesem gry, gdyż od jej premiery wartość akcji firmy Nintendo uległa podwojeniu.

Pierwszy gracz ze wszystkimi Pokemonami

Mottem serii Pokemon od początku jej istnienia jest „złap je wszystkie”. Sztuka ta właśnie udała się jednemu z użytkowników PokemonGO, posługującemu się ksywką ftb_hodor. Gracz zgromadził wszystkie 142 gatunki stworków dostępne w grze w USA. Nie wiemy, czy jest pierwszą osobą, która tego dokonała, ale jest pierwszą, która się tym pochwaliła.

Dokonanie tego wymagało sporo wysiłku. Gracz przeszedł 143 kilometry i musiał włóczyć się nocą po Nowym Jorku, aby złapać Gastlysa. W rzeczywistości w Pokemon GO jest kilka gatunków więcej, ale ftb_hodor zebrał wszystkie, które są możliwe do zebrania w jego kraju. W bazie danych znajduje się bowiem miejsce na pięć typów, które zostaną dodane w jednej z przyszłych aktualizacji, a trzy pokemony nie zostały udostępnione graczom w Stanach Zjednoczonych.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej