Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 22 lipca 2015, 10:50

autor: Łukasz Szliselman

YouTube – co zaoferuje płatna wersja?

Już wkrótce YouTube zaproponuje użytkownikom płatną subskrypcję dającą dostęp do ekskluzywnych treści i wielu wygodnych rozwiązań. Co konkretnie oferować ma VIP-owska wersja YouTube'a? I co pozostanie darmowe?

PewDiePie i inne gwiazdy YouTube'a muszą przystać na nowe warunki, jeśli chcą dalej udostępniać publiczne filmy - YouTube – co zaoferuje płatna wersja? - wiadomość - 2015-07-22
PewDiePie i inne gwiazdy YouTube'a muszą przystać na nowe warunki, jeśli chcą dalej udostępniać publiczne filmy

To, że firma Google planuje wprowadzić opcjonalną płatną subskrypcję w serwisie YouTube (obok darmowej wersji finansowanej z reklam), wiemy od kwietnia. Wciąż nie znamy jednak szczegółów oferty, która, jak podają anonimowe źródła serwisu Bloomberg, ma ruszyć pod koniec bieżącego roku. Oczywiście osoby, które zdecydują się płacić gigantowi te kilka dolarów miesięcznie, będą mogły zapomnieć o reklamach, ale to zapewne nie wszystko, na co można liczyć. Całkiem możliwe, że płatna wersja obejmie pokrewną usługę Music Key, oferującą wygodny dostęp do klipów muzycznych, brak reklam, możliwość odtwarzania w tle na smartfonach i tabletach oraz tryb offline. W przyszłości podobne udogodnienia mogą objąć wszystkie filmy – oczywiście tylko dla płacących użytkowników.

Póki co YouTube nie wykupuje licencji na popularne seriale telewizyjne, jak to robi chociażby Netflix i jemu podobne serwisy. A zatem najjaśniejszymi gwiazdami YouTuba nadal pozostaną jego partnerzy. Do tej pory pod płatną usługą podpisała się większość najpopularniejszych YouTuberów (w tym PewDiePie i Smosh), których filmy generują łącznie 90% czasu odtwarzania w serwisie. Nic zresztą dziwnego, gdyż wyrażenie zgody na nowe warunki jest konieczne, by partnerzy YouTube’a dalej mogli udostępniać publicznie swoje nagrania. Nie oznacza to, że wszystkie ich filmy nagle zostaną zarezerwowane tylko dla VIP-ów, ale część przyszłych materiałów faktycznie może otrzymać etykietę Premium.

Anonimowi producenci donoszą, że Google finansuje kilkanaście własnych oryginalnych serii o budżetach wahających się od kilkuset tysięcy do 5 milionów dolarów. Partnerami w tym przedsięwzięciu są m.in. Fine Brothers Entertainment i Joey Graceffa. Większość z tych materiałów ma być dostępna wyłącznie dla płacących użytkowników. A co z pozostałymi? Pewności nie ma, ale prawdopodobnie będą oni mogli publikować własne nagrania i swobodnie oglądać niekomercyjne filmy. Nasuwa się tylko pytanie, ile spośród nowych treści będzie oferowana za darmo, a ile stanie się ekskluzywnymi materiałami dla abonentów?

  1. Oficjalna strona serwisu YouTube