Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 30 października 2014, 11:11

autor: Adrian Werner

Wymagające i oldskulowe, czyli najlepsze mobilne gry z elementami roguelike

W najnowszym przeglądzie polecamy osiem najlepszych naszym zdaniem produkcji mobilnych zainspirowanych gatunkiem roguelike, a więc oferujących m.in. losowe światy i mordercze poziomy trudności.

Gry roguelike, u nas często pieszczotliwie nazywane rogalikami, to gatunek liczący ponad trzy dekady. Zawsze miał swoje oddane grono wielbicieli, ale w ostatnich latach jego popularność eksplodowała, a charakterystyczne dla niego elementy zaczęły się pojawiać w innych produkcjach. Postanowiliśmy więc przyjrzeć się najciekawszym współczesnym spadkobiercom tej kategorii, jakich można obecnie znaleźć na urządzeniach mobilnych. Nasze propozycje dobraliśmy tak, aby lista oferowała dużą różnorodność, od produkcji przypominających klasyki aż po tytuły, które interpretują ich rozwiązania nowe ciekawe sposoby.

Cardinal Quest

Zaczynamy od Cardinal Quest, czyli najbardziej tradycyjnej produkcji na naszej liście. Gra odwołuje się do starych sprawdzonych rozwiązań swojego gatunku. Przemierzamy więc wygenerowane losowo lochy, rozgrywka odbywa się w systemie turowym, zginąć jest banalnie łatwo, a całość opakowano w prostą, ale urokliwą grafikę wzorowaną na tytułach 8-bitowych. W porównaniu z najbardziej rozbudowanymi rogalikami gra posiada mocno uproszczony system ekwipunku, ale poza tym jest to bardzo dopracowany i niesamowicie miodny przedstawiciel tego gatunku. Jeśli szukacie czegoś klasycznego, opakowanego w nowoczesny interfejs i grafikę, to Cardinal Quest powinno okazać się trafioną rekomendacją.

Heroes of Loot

Jeśli podoba się Wam ogólna idea rogalików, ale chcielibyście czegoś z bardziej dynamiczną akcją to bardzo dobrą propozycją jest Heroes of Loot. Tutaj również mamy retro grafikę, losowo generowane lochy i wysoki poziom trudności, ale za to sama walka jest w pełni zręcznościowa. Wszystkie cztery klasy postaci atakują z dystansu, a tempo rozgrywki jest mordercze. Dodajmy do tego tłumy potworów, a otrzymamy bitwy, którym najbliżej do starych automatowych strzelanek. Daje to ciekawy koktajl, potrafiący zarówno dostarczyć wysokiej jakości rozgrywkę w ciągu 10 minut, jak i wciągnąc na długie godziny.

Wayward Souls

Natomiast jeśli szukacie dobrego action-RPG z silnymi elementami roguelike to trudno o lepszą rekomendację niż Wayward Souls. To pełnokrwiste RPG, z rozbudowanym systemem rozwoju postaci, tonami ekwipunku, ciekawie zaprojektowanym światem oraz dopracowanym systemem walki, w którym każda klasa wymaga stosowania mocno odmiennych taktyk. Do tego dochodzą losowo generowane mapy oraz absolutnie morderczy poziom trudności, który sprawia, że gra bywa określana mianem mobilnego odpowiednika Dark Souls. Wszystko to daje w sumie wspaniałą produkcją i jednego z głównych kandydatów do gry tego roku na smartfonach i tabletach.

Delver

Z kolei Delver to bardzo ciekawa reinterpretacja mechanizmów rogalików. Autorzy wcieli klasyczne pomysły i zrealizowali je w formie pierwszoosobowej. Losowo generowane lochy eksplorujemy niczym w FPS-ach, a system walki jest mocno zręcznościowy. Wszystko to ukazano w atrakcyjnej oprawie graficznej, wykonanej w stylu retro. Produkcja jest oczywiście trudna jak diabli, a wrażenie to dodatkowo wzmacnia fakt, że śmierć jest ostateczna i wymusza rozpoczęcie zabawy od nowa. Na szczęście całość jest tak miodna, że porażki bawią prawie równie dobrze co sukcesy i w rezultacie w produkcję można spokojnie władować kilkadziesiąt godzin, a nie będzie to czas stracony.

Hoplite

Równie nietypowe podejście oferuje Hoplite, która elementy rogalików łączy z taktyczną turówką. Rozgrywka toczy się na pokrytych heksami klaustrofobicznych mapach, tak małych, że każdy ruch trzeba przemyśleć trzy razy, gdyż gra nie ma w zwyczaju wybaczać błędów. Zabawa polega na eliminowaniu potworów i wymaga regularnego podejmowania ciężkich decyzji. Przykładowo, możemy rzucić oszczepem we wroga, ale to nasza główna broń ofensywna, więc ataki bohatera będą słabsze dopóki jej spowrotem nie odzyskamy. Opcji jest mnóstwo, ale jednocześnie podstawowe mechanizmy zabawy są proste do opanowania, a do tego rozwiązania zaoferowane przez autorów są tak bogate, że nawet po kilku tygodniach będziemy odkrywali nowe zagrywki.

868-Hack

W 868-Hack kontrolujemy program hakerski, zaprogramowany w celu włamywania się do baz danych i kradzieży znajdujących się w nich cennych informacji. Bronią ich zawsze morderczo skuteczne aplikacje strażnicze, więc każda rozgrywka jest swojego rodzaju wyścigiem między dwoma typami oprogramowania. Im większe pakiety danych, tym więcej przeciwników wygeneruje ich naruszenie, co wymusza nieustanne szacowanie ryzyka. Do tego plansze są skomplikowaną siecią połączeń i bezpieczne przebrnięcie przez nie wymaga sporego sprytu, a nie ułatwia tego fakt, że rozgrywka toczy się w czasie rzeczywistym. Wszystko to w sumie składa się na dynamiczną i zaskakująco wymagającą intelektualnie produkcję, której dodatkowego uroku dodaje retro-futurystyczna stylistyka, przypominając wizje przyszłości na temat informatyzacji snute w czasach 8-bitowych komputerów.

The Nightmare Cooperative

Kolejną produkcją, którą chcemy Wam polecić jest The Nightmare Cooperative. Bierze ona typowo rogalikowe rozwiązania, takie jak losowo generowane loch, turowy system rozgrywki oraz wysoki poziom śmiertelności postaci i realizuje je w formie nietypowej gry logicznej. W grze kontrolujemy drużynę śmiałków, która porusza się jako jedna całość. Z początku nie jest to problemem, ale liczba naszych towarzyszy broni szybko rośnie, powodując, że skuteczne manewrowanie grupą staje się prawdziwym wyzwaniem. Do tego każdy jej członek posiada unikalne umiejętności, więc nawet pojedyncza śmierć potwornie utrudnia osiągnięcie sukcesu.

Devious Dungeon

Na koniec chcemy Wam polecić Devious Dungeon, czyli platformówkę z silnymi elementami roguelike. Akcja toczy się w realiach fantasy, a eksplorowane przez nas dwuwymiarowe katakumby generowane są losowo. Produkcja oferuje dopracowane sterowanie i dużą różnorodność map oraz przeciwników. Do tego dochodzi rozbudowany system rozwoju bohatera i konieczność gromadzenia pieniędzy na zakup coraz lepszego ekwipunku.

KLASYKI

Omówione przez nas pozycje oferują nowoczesne spojrzenie na elementy charakterystyczne rogalików. Nie znaczy to jednak, że brakuje bardziej tradycyjnych produkcji. Najbardziej oddani fani gatunku mogą przebierać wśród konwersji klasycznych pecetowych gier roguelike. Te produkcje oferują symboliczną grafikę, a ich sterowanie najczęściej jest słabo dopasowane do specyfiki ekranów dotykowych, ale i tak potrafią dostarczyć masę dobrej zabawy.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej