Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 lipca 2014, 11:03

autor: Marcin Skierski

Mobilny Dungeon Keeper nie może być nazywany grą darmową - twierdzi ASA

W najnowszym raporcie brytyjskiej organizacji Advertising Standards Authority (ASA stara się m.in. kontrolować zgodność reklam z rzeczywistością) czytamy, że mobilna wersja gry Dungeon Keeper nie może nazywać się darmową produkcją. Wszystko przez niezbalansowany system mikropłatności, który tak naprawdę eliminuje możliwość zabawy bez jakichkolwiek opłat.

Brytyjska organizacja Advertising Standards Authority w najnowszym raporcie zganiła firmę Electronic Arts za mobilną wersję gry Dungeon Keeper. Produkcja free to play wywołała ogromne kontrowersje nachalnym systemem mikropłatności, który praktycznie uniemożliwia sensowną rozgrywkę bez uiszczania jakichkolwiek opłat. Organizacja Advertising Standards Authority orzekła w związku z tym, że Dungeon Keeper nie może być nazywany „grą darmową” w reklamach. W raporcie napisano, że zrozumiała jest chęć zarobku przez wydawcę i obecność mikropłatności w produkcji free to play nie jest niczym niezwykłym, ale nie w takiej formie jak w mobilnej wersji Dungeon Keepera. Trudno powiedzieć, czy nagonka brytyjskiej organizacji cokolwiek zmieni w modelu biznesowym feralnego tytułu. Dla graczy na pewno pocieszające jest jednak, że tego typu praktyki nie przechodzą bez echa i są mocno piętnowane niemalże z każdej strony.

Czy nagonka brytyjskiej organizacji ASA cokolwiek zmieni w mobilnym Dungeon Keeperze?

Fala krytyki na mobilnego Dungeon Keepera wylała się tak naprawdę tuż po jego premierze. Głos w tej sprawie zabrał sam Peter Molyneux (twórca pierwszego Dungeon Keepera), który dosadnie nazwał przenośną wersję gry zwykłym „żartem”. Także serwisy branżowe mocno skrytykowały najnowszą odsłonę – średnia ocen według serwisu GameRankings wynosi 42%. W ramach rekompensaty firma Electronic Arts zgodziła się nawet swego czasu udostępnić przez 48 godzin za darmo pierwszą część Dungeon Keepera na platformie GOG.com. To jednak nie zdołało zupełnie zatrzeć złego wrażenia.

Mobilna wersja Dungeon Keepera ukazała się na urządzeniach mobilnych z systemami iOS oraz Android 31 stycznia bieżącego roku. Gracze ponownie mają okazję wcielić się w demonicznego władcę lochów, który musi ochronić swoje skarby przed innymi władcami i nieustraszonymi rycerzami. W trakcie rozgrywki trzeba więc zajmować się budowaniem lochów i przygotowywaniem pułapek zabezpieczających teren. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że na wykonanie wszystkich akcji i zleceń musimy czekać wiele godzin, a proces możemy przyspieszyć tylko w zamian za wirtualne klejnoty kupowane za prawdziwe pieniądze.