Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 3 sierpnia 2011, 15:05

autor: Łukasz Marek

Testujemy Metro 2033 na ASUS G53SW

Metro 2033 to gra stworzona na podstawie książki o tym samym tytule. Produkcja 4A Games osadzona jest w niedalekiej przyszłości, w Rosji, po wybuchu atomowym, który diametralnie zmienił warunki życia ludzi. Jedynym zdatnym do życia miejscem stały się korytarze moskiewskiego metra, w każdym innym miejscu na ludzi czekają krwiożercze, zmutowane bestie. Aby oddać cały ten klimat survival horroru producent nieźle się postarał - zarówno w kwestii opowiadania historii bohatera, którym kierujemy, jak i grafiki. W końcu to przede wszystkim wrażenia wizualne mają nas przekonywać o tym jak Metro 2033 może być straszne, a żeby zapewnić sobie wrażenia na najwyższym poziomie będziemy też potrzebować niezłego sprzętu - ciekawe czy takim jest ASUS G53SW.

Metro 2033 to gra stworzona na podstawie książki o tym samym tytule. Produkcja 4A Games osadzona jest w niedalekiej przyszłości, w Rosji, po wybuchu atomowym, który diametralnie zmienił warunki życia ludzi. Jedynym zdatnym do życia miejscem stały się korytarze moskiewskiego metra, w każdym innym miejscu na ludzi czekają krwiożercze, zmutowane bestie. Aby oddać cały ten klimat survival horroru producent nieźle się postarał - zarówno w kwestii opowiadania historii bohatera, którym kierujemy, jak i grafiki. W końcu to przede wszystkim wrażenia wizualne mają nas przekonywać o tym jak Metro 2033 może być straszne, a żeby zapewnić sobie wrażenia na najwyższym poziomie będziemy też potrzebować niezłego sprzętu - ciekawe czy takim jest ASUS G53SW.

Ta gra to niewątpliwie „killer” graficzny pokroju Crysis'a z 2007 roku. Aby zagrać w Metro potrzebujemy naprawdę mocarnego sprzętu co obrazują wymagania gry.


Minimalne wymagania sprzętowe:

●    Procesor: dwurdzeniowy (jakikolwiek Core 2 Duo lub lepszy);
●    Karta graficzna: kompatybilna z DX9, Shader Model 3 (GeForce 8800, GT220 lub lepsza);
●    RAM: 1 GB


Rekomendowane wymagania sprzętowe:
●    Procesor: jakikolwiek czterordzeniowy lub dwurdzeniowy taktowany zegarem 3,0+ GHz;
●    Karta graficzna: kompatybilna z DX10 (GeForce GTX 260 lub lepsza);
●    RAM: 2 GB


Maksymalne wymagania sprzętowe:
●    Procesor: Core i7;
●    Karta graficzna: kompatybilna z DX11 (GeForce GTX 480 lub 470;
●    RAM: tak dużo, jak to tylko możliwe, nawet ponad 8 GB


Minimalne i rekomendowane wymagania spełnione są przez model G53SW znakomicie, ale z maksymalnymi już tak różowo nie jest.

Procesor: Core i7 - jest. RAM: 8 GB - jest, ale może nie wystarczyć. Karta graficzna: GTX 480 lub 470 – brak. Niestety GeForce GTX 460M zamontowany w testowym notebooku to trochę za mało. Damy mu jednak szansę się wykazać.


Na początku tryb DX10 z wymagań rekomendowanych. Rozdzielczość natywna matrycy - 1366x768.

Ustawienia:


Wyniki:

Niestety, gra się ciężko. Średnia co prawda ponad 25 kl/s, ale doświadczamy poważnych spadków do 10 kl/s. To jednak wciąż nie wszystko. Najważniejsze jest to w jaki sposób uruchamia się gra..


Screeny:


Jak widać, raz na jakiś czas (1 na 3 włączenia) na ekranie pokazują się pionowe czarne paski, które skutecznie psują całą zabawę. Najprawdopodobniej jest to wina mobilnych sterowników NVIDIA, więc należałoby czekać na stosowną łatkę.

Podsumowanie

Niestety, Metro 2033 na opisywanej konfiguracji działa raczej słabo, a problem z pionowymi, czarnymi pasami na ekranie dodatkowo psuje zabawę. W tej chwili problem jest ciężki do rozwiązania i leży raczej w mobilnych sterownikach do kart NVIDIA GTX 400, a taka właśnie "siedzi" w środku notebooka. Reasumując, podzespoły notebooka testowego nie radzą sobie z Metro 2033.