Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 sierpnia 2002, 04:25

autor: Wojciech Antonowicz

Massively Multiplayer Games - Fakty, Mity, Plusy i Minusy

Skoro już wiemy co to jest MMO czas rozprawić się nieprawdziwymi pogłoskami na temat tych gier oraz ustalić kilka faktów.

Skoro już wiemy co to jest MMO czas rozprawić się nieprawdziwymi pogłoskami na temat tych gier oraz ustalić kilka faktów.

Nie jest prawdą iż aby grać w MMO trzeba posiadać super szybkie łącze internetowe. Po wszystkich zmianach jakie dokonała „nasza kochana” TPSA okazuje się iż za pomocą zwykłego SDI będziemy mogli zupełnie spokojnie pograć sobie w większość gier MMO. Problemy mogą się pojawić w wypadku gier ukierunkowanych głównie na szybką zręcznościową akcję np. symulatory kosmiczne. Oczywiście komfort rozgrywki nie będzie bez zastrzeżeń i może się okazać iż nasza geograficzna odległość od serwera gry np. w USA spowoduje iż będziemy reagowali wolniej niż gracze z ameryki lecz powoli w niepamięć odchodzą sytuacje że gra (vide Ultima Online kilka lat temu) staje nam na 2 minuty po których budzimy się martwi. Dzieje się tak dlatego iż nowoczesne oprogramowanie do MMO posiada:

  • wielowątkowość (jeżeli nawet coś się nie doczytuje to inne rzeczy idą dalej)
  • predykcję (jeżeli zrywa na chwilę połączenie to dalej widzimy przez jakiś czas żywą akcję na ekranie w oczekiwaniu na wznowienie połączenia)
  • buforowanie (jeżeli zerwie nam na moment połączenie to wykonywane przez nas ruchy zapamiętywane są w kolejce i wysyłane hurtem gdy zostanie ono wznowione)
  • automatyczny system walki (to co robimy w grze nie zależy już do końca od tego jak szybko klikamy myszką lecz polega bardziej na automatycznym wykonywaniu zaplanowanych czynności)

Jakość SDI, Chello, Astercity (inne kablówki), Neostrady czy Polpaku jest wystarczająca lecz zależy to od konkretnej gry i odległości (w Internecie) waszego komputera od wyjścia polskiego Internetu na Świat. Posiadacze niezależnych od TPSA łącz korporacyjnych, klienci NASKu i większych (nie TPSA) providerów internetu mogą spać spokojnie bo często gra będzie im działała szybciej niż graczom z USA. Oczywiście jeżeli nie jesteście w stanie na waszym łączu wczytać stron WWW to o graniu raczej też możecie zapomnieć. Tak czy inaczej znam sporo ludzi z SDI którzy są zadowoleni, w dniach mocnego obciążenia sieci ratują się wybierając godziny poranne i nocne gdy polski Internet chodzi bez zarzutu.

Nie jest prawdą iż do grania w MMO wystarczy dialupowe łącze internetowe (modem telefoniczny). I wcale nie chodzi tu o pinga (czas reakcji serwera) który przy modemie nie jest również zadawalający, ale o szerokość pasma przesyłania danych możliwe do uzyskania przez modem. Czyli mówiąc prosto modem jest za wolny. Co prawda średnia ilość przesyłanych danych podczas rozgrywki jest w granicach wydajności modemu lecz w chwilach krytycznych (np. 50 postaci jednocześnie w polu widzenie) pasmo skacze (sprawdzone w 6 nowych grach MMO) pomiędzy 6 a 10 kb/s co jest przepustowością w granicach idealnej wydajności SDI. No i oczywiście preferowana w Polsce taryfikacja łącz modemowych w zależności od impulsów powoduje iż granie przez dialup jest zajęciem dla masochistów.

Duży MINUS to koszt takiej zabawy. Gra kosztuje średnio 40 – 50$ + koszt przesyłki z zachodu + średnio 8 do 13$ miesięcznego abonamentu + koszt łącza. Nie są to astronomiczne sumy lecz jakoś nie widzę ucznia podstawówki któremu na to starcza z kieszonkowego. Zresztą nawet na zachodzie nie jest to rozrywka przeznaczona dla ludzi bardzo młodych, średni wiek graczy waha się (oczywiście z wyjątkami) pomiędzy 18 a 45 lat.

Ogromny PLUS – wrażenia z grania w MMO nie mają się ni jak do wrażeń z rozgrywki w gry dla pojedynczego gracza. Możliwość interakcji z otoczeniem, innymi graczami, grupowe współdziałanie, budowanie i niszczenie miast, wielkie epickie bitwy toczone przez kilkuset graczy jednocześnie, eksploracja ogromnych pełnych przygód światów lub po prostu możliwość pogadania z innymi graczami są niezapomnianymi i unikalnymi wrażeniami w świecie gier. Normalne gry do MMO mają się tak jak radio do telewizji.

Nie jest prawdą iż do grania w MMO potrzeba bardzo szybkiego komputera. Oczywiście gdy go mamy jest fajnie, lecz nawet starsze maszyny jakoś sobie radzą. Wyznacznikiem jakości sprzętu niech będzie taki test: jeżeli nowa gra 3D w 800x600 ze średnimi szczegółami chodzi wam w miarę płynnie to w MMO też sobie jakoś poradzicie. Starsze tytuły mają wymagania zdecydowanie mniejsze.

Problem Karty Płatniczej nie jest obecnie aż taki trudny do rozwiązania jak dawniej. Praktycznie każda osoba zatrudniona na etacie i otrzymująca pensję na konto lub prowadząca własną działalność gospodarczą bez większych problemów (do 3 tygodni) otrzyma prostą kartę Visa Classic która w zupełności wystarcza do uiszczenia płatności za abonament.

Minus – MMO zabiera sporą ilość czasu. Ten typ gier jest bardzo wciągający. Jeżeli szczycicie się tym że potraficie w tydzień ukończyć nawet rozbudowaną grę single player to przygotujcie się na to że MMO zabierze wam 2 do 6 miesięcy. Po tym okresie odczujecie przesyt, choć jest wielu takich co gra nawet po kilka lat. Jest to jednocześnie Plus gier MMO gdyż za płacone (w końcu niemałe pieniądze) dostajecie naprawdę solidną rozrywkę. Lecz nie polecam gier MMO ludziom o słabej woli, to wciąga i to naprawdę bardzo mocno.

Duży Plus – gry MMO ewoluują. Za wasz miesięczny abonament dostajecie stale nowe elementy gry (+ poprawki błędów) łatwe do pobrania automatycznie przez Internet z serwera gry. Mogą to być nowe krainy, nowe przygody, nowe postacie i umiejętności. W ciągu roku gra MMO potrafi się naprawdę bardzo zmienić.

MitZ Polski nie da się dobrze grać w MMO. Bzdura znam osobiście ze 30 osób które mieszkają w Polsce i się świetnie bawią.

Fakt – nie dla każdego sposób i warunki grania w MMO mogą być zadawalające. Są przecież gusta i guściki, no i jest zasobność portfela.

Mit MMOcRPG to takie gry jak Baldur’s Gate tyle że przez Internet. Bzdura. MMO nie mają swojego (nawet zbliżonego) odpowiednika w grach dla pojedynczego gracza lub nawet w takich wieloosobowych grach sieciowych jak (świetnych swoją drogą) Counter Strike czy Diablo przez Battlenet. MMO są po prostu inne (czy lepsze to kwestia gustu, ja myślę że tak).

MitNie chcę grać na zachodzie poczekam aż MMO zawita na polski rynek. Nie zanosi się na to aby tak się stało w najbliższym czasie (obym był złym prorokiem). Podstawowym powodem do tego jest fakt iż do porządnej gry MMO potrzeba około 8 000 graczy (płacących abonament) masy krytycznej tak aby w grze było stale min. 500 graczy. Nie wydaje mi się aby bez mocnej akcji marketingowej i świetnego tytułu (który będzie drogi w polonizacji i eksploatacji) w obecnych warunkach udało się zebrać tyle osób w Polsce gotowych grać w jakąś nawet najlepszą MMO. No może poratują nas sąsiedzi zza południowej i wschodniej granicy, zobaczymy. MMO prędzej czy później zawita do naszego kraju, ale na razie pozostaje nam zachód, głównie USA.

MitMMOcRPG to głownie walka z innymi graczami. Nieprawda. W większości nowych gier można robić to co w prawdziwym życiu (oczywiści z ograniczeniami) to znaczy wykonywać zadania, łączyć się w organizacje, handlować, prowadzić własny interes, zwiedzać, rządzić, szpiegować, konstruować, wyrabiać przedmioty, bawić się na zabawach z innymi graczami, brać śluby, budować i urządzać domy, szyć sobie ubranie itd. Kto co lubi. (brak jest oczywiście jakiejkolwiek formy seksualności :) bo to mają być gry również dla osób młodszych)

MitWolę grać na serwerach europejskich bo USA jest przecież tak daleko będzie mi wolno chodziło. Nie jest to prawdą często z powodu konfiguracji światowej sieci i wyjścia polski na świat okazuje się iż USA chodzi o wiele lepiej niż Europa. Choć z drugiej strony biorąc pod uwagę różnice w strefach czasowych granie na europejskich serwerach powoduje iż w godzinach w których możemy grać spotkamy większą ilość graczy na europejskich serwerach, choć nie jest to reguła gdyż w USA gra sporo ludzi z całego świata. Odpadają niestety stanowczo serwery azjatyckie gdyż tam dominują języki wschodnie.

MitNie warto grać w MMO jeżeli się jest okazjonalnym graczem gdyż power players (gracze grający non stop i mający bardzo silne postacie) będą miały nad moją postacią zbyt trudną do wyrównania przewagę i będą psuły mi zabawę np. uśmiercając mnie ciągle. Problem ten został rozwiązany w różnoraki sposób w większości nowych tytułów MMO, gdyż sami producenci wiedzą iż zadbanie o komfort normalnego gracza jest bardzo ważnym elementem sukcesu finansowego tytułu.

Plus – MMO są chyba najprzyjemniejszą z możliwych i bardzo wydajną formą nauki pisanego i mówionego języka angielskiego.

Mit - MMO to tylko walka, walka i walka, po prostu nuda. Jest w tym trochę prawdy gdyż pośrednim celem w tego typu grach jest rozwiniecie swojej postaci co najczęściej odbywa się poprzez zbijanie przeciwników i wykonywanie podobnych powtarzających się zadań. Lecz jest to tylko prawda częściowa gdyż te same zarzuty można odnieść do gier single player, a w MMO mamy jeszcze masę innych możliwych i sensownych zachowań. Tak naprawdę to tylko wyobraźnia gracza jest ograniczeniem w tym co możemy robić w grze.

Plus – wielkim plusem dla wielu osób (szczególnie miłośników chata czy gadu-gadu) może okazać się możliwość rozmawiania na żywo z praktycznie niekończącą się ilością rozmówców, a tematy wcale nie ograniczają się do fabuły gry. Naprawdę uroczym obrazkiem jest grupa rycerzy omawiająca premierę II Epizodu StarWars :).

MitJestem na to za stary. Heh. Zdziwisz się, ostatnia szefowa mojej gildii to 50 letnia gospodyni domowa, matka 2 synów (którzy zresztą też grają) z temperamentem nastolatki. Zresztą nieprawdą jest również opinia iż jest to zabawa dla facetów. Tak faceci dominują ale kobiet jest naprawdę całkiem sporo.

Na podsumowanie dodam iż jeżeli stać cię na granie przez Internet i masz na tyle silnej woli aby nie wciągnęło cię to totalnie (odrywając od rzeczywistości) a lubisz grać na komputerze to MMO jest obecnie chyba najlepszą formą takiej rozrywki – polecam.

Oczywiście pamiętajcie że to tylko gra, nic nie zastąpi prawdziwego życia :).