Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 22 lipca 2010, 08:45

autor: Adrian Werner

Dystrybucja elektroniczna to niemal 50% sprzedaży gier PC w USA!

Wszyscy interesujący się biznesowym aspektem gier pecetowych zdają sobie sprawę, że jego przyszłość tkwi w dystrybucji elektronicznej. Najnowsze dane z amerykańskiego rynku wskazują, że ta przyszłość jest bliżej niż można się było spodziewać.

Wszyscy interesujący się biznesowym aspektem gier pecetowych zdają sobie sprawę, że ich przyszłość tkwi w dystrybucji elektronicznej. Najnowsze dane z amerykańskiego rynku wskazują, że ta przyszłość jest bliżej niż można się było spodziewać.

 

Dystrybucja elektroniczna to niemal 50% sprzedaży gier PC w USA! - ilustracja #1

Serwis Steam to zarówno pionier, jak i lider dystrybucji elektronicznej.

 

Organizacja analityczna The NPD Group opublikowała oparty na badaniach sondażowych nowy raport wedle którego wśród gier pecetowych kupionych w 2009 roku przez amerykanów aż 48% została nabyta za pośrednictwem dystrybucji elektronicznej. Wersje pudełkowe wciąż kosztują więcej (zwłaszcza, że nikt nie organizuje dla nich gigantycznych wyprzedaży w stylu Steam), więc licząc przychody dystrybucja elektroniczna stanowiła 36% całego rynku amerykańskiego. Warto tutaj dodać, że chodzi tu tylko o sprzedaż samych gier. Do tych wyników nie były wliczane sumy uzyskane z abonamentów oraz mikropłatności.

Ponadto, NPD opublikowało ranking najpopularniejszych serwisów zajmujących się na dystrybucją elektroniczną. Stosowanym kryterium był procentowy udział w ilości sprzedanych gier (a więc znowu nie w przychodach) w 2009 roku.

Serwisy podzielono na dwie grupy, Pierwsza z nich to te sprzedające głównie duże wysokobudżetowe produkcje, które najczęściej można znaleźć również w sklepach zajmujących się sprzedażą fizycznych egzemplarzy. Pierwsza piątka prezentują się następująco:

#

Serwis:

1.

Steampowered.com

2.

Direct2Drive.com

3.

Blizzard.com

4.

EA.com

5.

Worldofwarcraft.com

Rodzi się pytanie jak ma to się do raportu finansowego firmy Stardock, w którym znalazła się informacja, że platforma cyfrowej dystrybucji Impulse jest druga po Steam w kwestii przynoszonego dochodu, a na powyższym zestawieniu nie pojawia się nawet w pierwszej piątce. Trzeba jednak zauważyć, że mowa tam była właśnie o dochodzie, a nie procentowym udziale w sprzedanych egzemplarzach (czyli kryterium zastosowanego przez NPD). Warto też wziąć pod uwagę, że Impulse sprzedaje nie tylko gry, ale również oprogramowanie użytkowe, które stanowią potężne zródło dochodu dla Stardocka.

Drugą grupą serwisów były te sprzedające gry typu casual:

#

Serwis:

1.

Bigfishgames.com

2.

Pogo.com

3.

Gamehouse.com

4.

iWin.com

5.

Realarcade.com

W przypadku tych serwisów ich udział w rynku zmalał w roku 2009 w porównaniu z poprzednimi. Przyczyną nie był jednak spadek sprzedaży (przychody w kategorii casual urosły na świecie w zeszłym roku do ponad 3 miliardów dolarów), ale znacznie szybsze tempo wzrostu popularności darmowych gier przeglądarkowych oraz tych na nowoczesne telefony komórkowe. Trend ten dobrze ilustruje fakt, że pomiędzy trzecim a czwartym kwartałem zeszłego roku liczba amerykanów grających na serwisach społecznościowych wzrosła aż o 4,8 mln.

 

Dystrybucja elektroniczna to niemal 50% sprzedaży gier PC w USA! - ilustracja #2

Pracownicy Big Fish Games świętują miliard pobrań.

 

Lider gier casual, czyli Big Fish Games nie ma jednak powodów do zmartwień. Firma właśnie ogłosiła, że z jej serwisu pobrano już ponad miliard gier. Oczywiście do tej liczby wliczane były również wersje demo. Nie podano, jaki procent z tego miliarda znalazł potem przełożenie na sprzedane egzemplarze. Tempo rozwoju firmy jest jednak imponujące. W 2005 roku Big Fish Games wykazało przychód na poziomie 8,6 mln dolarów, podczas gry zeszły rok zamknięto z sumą ponad 100 mln dolarów. Co więcej, prognozy na ten rok przewidują wzrost o kolejne 30%.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej