Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość pozostałe 9 maja 2010, 08:19

autor: Adrian Werner

Fanowski filmik Street Fighter Legacy wypuszczony

Na sieci pojawił się świetny filmik z żywymi aktorami będący hołdem złożonym serii Street Fighter.

Na sieci pojawił się świetny filmik z żywymi aktorami będący fanowskim hołdem złożonym serii Street Fighter.

 

Fanowski filmik Street Fighter Legacy wypuszczony - ilustracja #1

 

Jego doskonała jakość nie powinna być zaskoczeniem, bo choć jest to produkcja fanowska to z całą pewnością nie da się jej określić mianem w pełni amatorskiej. Całość zrealizowała firma Streetlight Films, która na co dzień zajmuje się kręceniem profesjonalnych spotów reklamowych.

Za uczynienie projektu rzeczywistością odpowiedzialny jest Joey Ansah. Aktor i kaskader, którego mogliśmy oglądać m.in. w Ultimatum Bourne'a, gdzie zagrał agenta ścigającego Jasona. Nie da się więc ukryć, że facet ma świetne pojęcie o tym jak wyglądać powinny efektowne sceny walki. Ansah jest wielkim fanem Street Fightera i jak większość graczy był zniesmaczony jakością dotychczasowych ekranizacji najsłynniejszej bijatyki Capcomu. Wątpliwe, by z tego projektu narodziło się coś więcej, ale przynajmniej udowadnia on, że możliwe jest zrealizowanie przyzwoitego filmu na podstawie tej serii. Bo jeśli mała ekipa maniaków z minimalnym budżetem potrafi stworzyć coś tak fajnego, to tym bardziej nie powinno to być niewykonalne dla pełnowymiarowej hollywoodzkiej produkcji dysponującej dziesiątkami milionów dolarów budżetu.

Przypomnijmy, że realizacja potworka znanego jako Street Fighter: The Legend of Chun-Li pochłonęła 50 mln dolarów. Tyle kosztowało nakręcenie produkcji, która jest tak zła, że stawia swojego poprzednika w pozytywnym świetle. Co by nie mówić o wcześniejszej wersji z Jean-Claude Van Damme, przynajmniej można się było podczas jej oglądania porządnie pośmiać.

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej