Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 kwietnia 2010, 13:30

autor: Remigiusz Maciaszek

Przegląd gier MMO (02/04/2010)

Po raz kolejny witam i zapraszam do Przeglądu MMO. Jak pisałem w poprzednim wydaniu, będzie dzisiaj trochę o piersiach, stanowiących tradycyjną internetową metodę wzbudzania ciekawości. I to od nich pozwolę sobie zacząć.

Po raz kolejny witam i zapraszam do Przeglądu MMO. Jak pisałem w poprzednim wydaniu, będzie dzisiaj trochę o piersiach, stanowiących tradycyjną internetową metodę wzbudzania ciekawości. I to od nich pozwolę sobie zacząć. Dalej będzie już w miarę normalnie. W artykule traficie na Star Wars: The Old Republic, Battle of the Immortals czy City of Heroes: Going Rogue. Wiele osób ucieszy fakt publikacji nowych wiadomości na temat Guild Wars 2 i może później zmartwi ich wartość merytoryczna, chociaż moim zdaniem jest na co popatrzeć. Poświęcę również kilka linijek na Star Trek Online, który zaczyna graczy kosztować więcej niż normy przewidują. Ponadto w skrócie wiadomości MMO dzisiaj nie komiks, a film.

Poprzednie wydania Przeglądu MMO:

Karmienie piersią

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #1
Szczęśliwie grafika witająca nas na stronie gry Kingdom Heroes nie stanowi o jej fabule

Z racji moich zainteresowań, zmuszony jestem czasami sięgać tam gdzie wzrok nie sięga lub raczej tam gdzie normalnie z własnej woli bym nie zaglądał. No może i bym zaglądał, ale na pewno nie w poszukiwaniu gry MMO. Praktycznie każda nowa darmowa azjatycka produkcja jest reklamowana „pełną piersią”. Mam więc pytanie: dlaczego deweloperzy traktują mnie jak debila, który wiedzę o kobiecej anatomii wynosi z wirtualnych światów i nie wie jaki rozmiar biustu da poważne schorzenie kręgosłupa? Mniej lub bardziej poważnie mówiąc, komu strzeliło do głowy, że na widok półnagiej piersi porzucę mrzonki o Star Wars: The Old Republic i oddam się przygodom w koszmarnie powtarzalnym świecie gry? Ostatnio przychodzi mi do głowy, że podstawowa różnica między masą darmowych tytułów, to projekt staników. No dobrze, pomarudziłem sobie trochę ale przyznacie, że chyba coś jest nie tak, jeżeli deweloperzy uważają, że jakość produkcji najlepiej podkreśli półnaga animka?

Płatne gry MMO nie są jakimś wielkim odstępstwem od tej reguły. World of Warcraft również nie stroni od półnagiej piersi chyłkiem przemyconej w artworkach, to samo dotyczy Warhammera. Lineage II natomiast w tym aspekcie przekracza już wszelkie granice. Kiedy pierwszy raz po utworzeniu postaci orka mistyka, zobaczyłem te ciasne stringi i zwiewną koszulinę, unikając mdłości, trzęsącymi się dłońmi szukałem możliwości usunięcia postaci. Zaznaczam, że był to mężczyzna… tak mi się przynajmniej wydaje.

Pewnie jesteście już na etapie kiedy zadajecie sobie pytanie: „Ok, ale co właściwie autor ma na myśli?”. Sam sobie zadaję to pytanie i musze odpowiedzieć tak: Jestem zwyczajnie zniechęcony i zmęczony tym, że nas graczy traktuje się golizną w nadziei, iż nie będzie nas stać na odrobinę refleksji nad produkcją. Wiem, że stylizacja światów fantasy pozwala na pewne ustępstwa ale czasami zwyczajnie przekracza się wszelkie normy. Zdecydowanie zasmuciłby mnie fakt, gdyby gracze dawali się tak robić w konia, chociaż mam wrażenie, że deweloperzy karmią się w tym przypadku złudną nadzieją. Nikt mi nie wmówi, że „zdrowy” biust jest w stanie przytrzymać człowieka w dennej grze. Jak więc mogę to podsumować? „A serwujcie nam nadal wielkie biusty ale jeśli wam się wydaje, że kogoś to zachęci do dłuższego grania, to radzę ponownie sprawę przemyśleć”.

Star Wars: The Old Republic

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #2
Jeśli szukacie w grze innego wyboru niż Jedi, wówczas Trooper wydaje się całkiem ciekawym pomysłem

Z reguły trudno w przypadku gry, której premiera zapowiadana jest na 2011 rok pisać wiele. Jednak polityka BioWare odnośnie publikowania informacji na temat przyszłych gier nie pozostawia wiele do życzenia. Tak jak miało to miejsce w przypadku Mass Effect 2 czy Dragon Age, tak i tym razem zasypywani jesteśmy masą ciekawych, chociaż może niezbyt odkrywczych informacji. Najważniejsze wiadomości są generalnie luźno powiązane z fabułą, w tym wypadku dotyczą głównie historii świata w którym toczy się gra. Mamy więc przede wszystkim komiks Threat of Peace oraz zapowiedź kolejnego, zatytułowanego Blood of the Empire. Ponadto od czasu do czasu raczeni jesteśmy nowymi screenami z gry, artworkami oraz nowymi planetami, które dane nam będzie odwiedzić w grze. W samym tylko marcu przedstawiono post-apokaliptyczne Taris oraz więzienną planetę Belsavis.

Sporo informacji wypłynęło również podczas Game Developers Conference (GDC). Impreza miała miejsce między 9 a 13 marca w San Francisco. Większość wiadomości dotyczyła klasy Trooper, chociaż rozmawiano również dużo na temat świata gry, historii postaci oraz jak wiążą się one z uniwersum przedstawionym w grze. O Trooperze mogliście już przeczytać w cyklu artykułów o Old Republic, a dokładnie w jego drugiej części. Jeżeli chodzi natomiast o historie postaci, to BioWare stosuje rozwiązania charakterystyczne dla cRPG, który nie bez powodu jest flagowym gatunkiem tego dewelopera. Każda klasa stworzona w grze będzie posiadała własny zestaw przygód i zadań, które będą wpisywały się w odrębną linię fabularną. Wygląda więc na to, ze część gry (najprawdopodobniej początkowa) będzie przypominać grę single player, której akcja toczy się w świecie MMO. Chociaż na pierwszy rzut oka, takie rozwiązanie może wydać się dziwne, ktoś mógłby przecież zapytać „po co mi odrębna fabuła skoro to MMO?”. Spieszę więc z odpowiedzią. Takie rozwiązanie pozwoli na głębszą imersję gracza w wirtualny świat, stworzy jakieś określone miejsce postaci w uniwersum. Ponadto nie jesteśmy skazani na wykonanie zadań w samotności. Nawet do misji obejmujących linię fabularną dla specyficznej klasy można zaprosić innych graczy. Podsumowując kwestie fabuły i zadań. Możemy się więc spodziewać odrębnych misji dla klas, ogólnych zadań przedstawiających fabułę świata gry, oraz mniejszych linii fabularnych, które znajdziemy w całym uniwersum. Ostatni typ misji, to tradycyjne „zadania połączone” (quest-chainy), ale z wyraźnie określoną fabułą, stanowiące odrębne historie dziejące się w świecie gry.

Więcej informacji na ten temat znajdziecie w publikacji „Fan Friday” z 19 marca 2010r.

Battle of the Immortals

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #3
Battle of the Immortals to kolejna darmowa produkcja MMO, której jakość robi cholernie dobre wrażenie

Battle of the Immortals to kolejny darmowy tytuł, który po zeszłotygodniowym Forsaken World może stanowić przyczynek do dyskusji, co dzieje się w darmowych grach MMO, że ich twórcy nie boją się inwestować solidnej gotówki w produkcję? Mówiąc o solidnej gotówce mam na myśli miliony dolarów.

Pozwolę sobie wrócić po raz kolejny do artykułu „Ile gracze wydają na MMO?”, gdyż stanowi on doskonały wyraz tego co działo się w gatunku MMO w 2009 roku. Oprócz wielu ciekawych informacji, na których nie będę się już specjalnie skupiał, dla dzisiejszego Przeglądu istotny jest jeden fakt. Otóż wygląda na to, że na rynku Stanów Zjednoczonych, a stanowi on najbardziej wiarygodny wyznacznik, aż 56% wszystkich graczy MMO preferuje gry darmowe. Kwestia przyczyn tego faktu jest więc znacznie głębsza, niż proste: „nie mają kasy, to grają w darmowe”. Z różnych powodów metody mikro-płatności oferowane w produkcjach „bezpłatnych” musza być dla amerykańskich graczy atrakcyjne. Tą dyskusję zostawimy sobie jednak na następny Przegląd MMO, radzę się więc uzbroić w argumenty, znając temperament polskich graczy MMO atmosfera może być gorąca.

Wracając jednak do wspomnianego tytułu. Battle of the Immortals, to nieźle zapowiadająca się produkcja, zrealizowana w grafice 2.5D czyli z widokiem znanym chociażby z Diablo czy Torchlight. Oferuje podobnie jak wymienione tytuły rozgrywkę hack & slash i reklamowana jest jako action/cRPG. Do wyboru mamy pięć klas postaci i chociaż spodziewałbym się więcej, to jednak na razie nie ma na ten temat żadnych informacji. Balans rozgrywki bazuje na równowadze między klasami magicznymi, a fizycznymi. I tak duża odporność magiczna skutkuje słabszym atakiem tego typu, analogicznie działa odporność fizyczna. Mamy więc do dyspozycji: Barzerkera – używającego dwóch broni do zadawania obrażeń fizycznych; Heretica – którego główny oręż stanowi magia używana zarówno do wzmocnienia obrony postaci jak i zadawania średnich obrażeń; Championa – skupionego głównie na ogromnych zdolnościach defensywnych, kosztem słabszego ataku. Dalej, Magus – zadający ogromne obrażenia przy użyciu magii ale słaby w defensywie oraz Slayer – którego silną stroną jest zdolność dostrzegania słabych punktów przeciwnika i wykonywanie ciosów krytycznych.

Gra ma kłaść duży nacisk na PvP, a wspierać ten typ rozgrywki będą rankingi, statystyki walk no i dynamiczna rozgrywka stanowiąca główną atrakcję całej zabawy. Nawet system PvE będzie poniekąd podlegał wpływowi walk między graczami, pozwalając na zorganizowane starcia o prawo zabicia bosa. Dodatkowo gildie będą mogły konkurować ze sobą o dostęp do specjalnych wyzwań w tzw. próbach czasowych PvE, gdzie o zwycięstwie decyduje szybkość zabicia bossa czy ukończenia danej lokacji. Są również zapowiedzi rozszerzenia trybu PvP o bitwy terytorialne, dzięki którym gildie uzyskają dostęp do rzadkich reliktów, surowców i dóbr naturalnych.

Wszystko to zapowiada się dosyć interesująco i do tego w naprawdę ładnej, jak na darmowe MMO, oprawie. Jedyne co mnie jednak drażni w Battle of the Immortals, jak i w całej masie darmowych MMO, to ta azjatycka stylistyka, preferująca przerysowane postacie żeńskie i kompletnie bezpłciowe męskie. Wygląda jednak na to, że będę się musiał nauczyć z tym żyć, bo nic nie wskazuje na to, by w tej materii miało się coś zmienić.

Zainteresowanych tytułem odsyłam na stronę Perfect World Entertainment, dowiedziałem się właśnie, że zamknięta beta rozpoczyna się już 13 kwietnia. Znając politykę tego wydawcy wystarczy rejestracja na stronie i prośba o klucz aby uzyskać dostęp do wszelkich zamkniętych testów.

Guild Wars 2

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #4
Na temat GW2 wciąż wiadomo niewiele, jednak co do kunsztu artystów trudno mieć jakieś wątpliwości

Deweloper ArenaNet podczas konferencji GDC w marcu pokazał cztery filmy prezentujące grafiki artystów na bazie, których budowana jest strona wizualna gry. Wiem, że nie jest to typ wiadomości do jakich jesteście przyzwyczajeni. Ja też z reguły poszukuje takich informacji, które mogą rzucić co nieco światła na mechanikę gry, klasy itd. Tym razem jednak warto poświęcić chwilę na wspomniane prezentacje. Jeżeli deweloperom uda się bowiem przenieść do gry, to co proponują artyści, to będziemy mieli do czynienia z niezwykle piękną produkcją. Nie chodzi tutaj tylko o oszałamiające widoki, których niemało, ale przede wszystkim niezwykły klimat, jaki udało się dzięki nim uzyskać. Prezentacje wyglądają ciekawie, a przede wszystkim niekonwencjonalnie. Wszystko wydaje się świeże i nowatorskie, chociaż o to w grach fantasy przecież nie łatwo. Najważniejsze co rzuca mi się w oczy to pasja z jaką zdaje się być tworzona nowa odsłona Guild Wars. Pisałem w pierwszym Przeglądzie MMO o wywiadzie z aktorami podkładającymi głos do GW2 i już wtedy rzucił mi się w oczy niesamowity klimat produkcji i jakaś pozytywna atmosfera, która towarzyszy procesowi produkcyjnemu.

No ale dosyć tych zachwytów. Warto mieć oczywiście nadzieję, że rzeczona produkcja spełni pokładana w niej oczekiwania, nie tylko moje ale również rzeszy fanów. Tymczasem odsyłam do filmów. Są zdecydowanie warte obejrzenia. Zwróćcie również uwagę na całkiem fajną muzykę towarzyszącą prezentacjom.

  1. Guild Wars 2: GDC 2010 - YouTube Edition – Część 1
  2. Guild Wars 2: GDC 2010 - YouTube Edition – Część 2
  3. Guild Wars 2: GDC 2010 - YouTube Edition – Część 3
  4. Guild Wars 2: GDC 2010 - YouTube Edition – Część 4

Jeszcze jedna rzecz. Kilka zagranicznych serwisów pokusiło się o spekulacje na temat gry na podstawie filmów. Chociaż osobiście jestem od tego daleki, warto jednak powtórzyć wzmianki o potencjalnym systemie pozwalającym na posiadanie przez postacie domów, czy różnych pojazdów. Moim zdaniem obie plotki, jeśli się potwierdzą, uczynią produkcję jeszcze bardziej interesującą niż pierwotnie zakładałem.

Star Trek Online

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #5
Cryptic ciężko pracuje nad kolejnymi sposobami wyciśnięcia ze swoich klientów dodatkowych pieniędzy

O Star Trek było już w ostatnim Przeglądzie. Będzie i dziś. Ponownie w niespecjalnie pozytywnym znaczeniu. Manewry finansowe dewelopera trwają w najlepsze. Nie wystarczy, że Star Trek Online jest jedynym płatnym MMO z wprowadzonymi mikro-transkacjami na tak dużą skalę. Teraz trzeba płacić nie tylko za usługi dodatkowe (jak zmiana imienia, czy dodatkowe sloty postaci), deweloperzy wpadli na pomysł aby wymagać opłat za możliwość resetu punktów przyznanych naszemu kapitanowi w trakcie rozwoju postaci. Czy tylko mi wydaje się to kolosalną przesadą? Cała idea eksperymentowania przy rozwoju postaci, traci kompletnie sens, skoro za każdy test będziemy musieli zapłacić rzeczywistą gotówką.

Trzeba przyznać, że Cryptic doskonale wie za co kasować klientów. Zmiany w budowie postaci są ważne dla każdego gracza MMO, możliwość poprawienia kapitana poprzez lekką redystrybucję punktów jest zawsze atrakcyjna. Idąc dalej w tym kierunku, wyobraźmy sobie co będzie się działo w przypadku niewielkich zmian w grze, które na obecnym etapie są dosyć częste. Praktycznie z dnia na dzień pewne umiejętności mogą stawać się lepsze, a inne tracić na wartości. Teraz każdy gracz, dla którego istotne będzie dopieszczenie postaci, będzie skazany na regularne opłaty – drugi abonament. Usługa ta kosztuje obecnie 400 punktów cryptic, w przeliczeniu 15 złotych za jeden reset. Bosko.

Z drugiej strony trzeba przyznać deweloperowi, ze podejmuje sporo wysiłku aby zamieścić w grze coraz więcej nowego materiału i regularnie rozwija produkt. Co z tego jednak, skoro serwuje klientom takie usługi płatne, od których opadają nie tylko ręce ale i spodnie…

City of Heroes: Going Rogue

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #6
Nadchodzące rozszerzenie Going Rogue pozwoli pozytywnym bohaterom przechodzić na stronę zła i odwrotnie

O grach City of Heroes czy City of Villains nie maiłem jeszcze okazji pisać zbyt wiele i błąd ten zamierzam niniejszym naprawić. Słowem wstępu przypomnę, że gra łącząca w praktyce oba wymienione tytuły funkcjonuje na rynku od kilku lat i cieszy się sporym zainteresowaniem wiernych graczy. City of Heroes była pierwszym tytułem w serii umożliwiając tworzenie pozytywnego bohatera i walkę ze złem. Wprowadzony rok później City of Villains pozwolił graczom stanąć po przeciwnej stronie barykady i reprezentować siły zła. Dodatek, o którym zamierzam pisać wprowadza możliwość zmiany strony konfliktu. Pozwalając znudzonym szlachetnym bohaterom wkroczyć na ścieżkę występku, a nawróconym złoczyńcom szukać odkupienia w obronie słabszych.

Cała istota dodatku nie polega jednak na szybkim przeskoczeniu z jednej strony na drugą. Tu liczy się sam powolny proces ukazujący metamorfozę naszego herosa, który sam w sobie zapowiada się po prostu interesująco. Proces oczywiście, nie heros.

Oprócz wymienionej głównej atrakcji, rozszerzenie wprowadzi również nowe zestawy mocy dla bohaterów, miedzy innymi znajdzie się zestaw pozwalający używać dwóch pistoletów jednocześnie (dostępny od jakiegoś czasu dla osób, które już zamówiły dodatek), czy moce pozwalające przywoływać demony. Oprócz tego zapowiedziano również zestaw Kinetic Melee, pozwalający na prowadzenie bardzo widowiskowej walki wręcz z odrobinę większego dystansu niż bezpośredni. Poszerzony zostanie również zbiór mocy związanych z elektrycznością zwiększając kontrolę nad przeciwnikiem podczas walki.

Dla osób zainteresowanych tą produkcją, Going Rogue bez wątpienia powinien stanowić sporą atrakcję, gdyż znacząco wpływać będzie na świat gry. Jeżeli natomiast ktoś chciałby sprawdzić się w „mieście bohaterów”, to w sklepie NCSoft dostępna jest wersja gry zawierająca obie frakcje, w cenie 60 złotych. Jak na ceny współczesnych gier MMO, jest to dosyć atrakcyjna oferta.

Skrót wiadomości MMO

Przegląd gier MMO (02/04/2010) - ilustracja #7

All Points Bulletin

18.03.2010 Free Realms – Sony wprowadziło do gry nowe wierzchowce, w tym uwaga - dwa latające! Co prawda pół metra nad ziemią ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Dostępne są więc koń i pegaz oraz t-rex i latający smok. Za wersje biegające należy zapłacić 450 sony cash, za te uskrzydlone należy dopłacić jeszcze 100. Filmy prezentujące wierzchowce w akcji znajdziecie tutaj i tutaj.

18.03.2010 Black Prophecy – to, kolejny po EVE Online, i Jumpgate Evolution kosmiczny symulator MMO. Tym razem bezpłatny, a zapowiadający się świetnie. Dzisiaj polecam dwa trailery gry. Pierwszy opublikowany na serwisie mmorpg.com oraz drugi na stronie oficjalnej gry, na której można się również zgłosić do bety. O tej produkcji zamierzam napisać co nieco, w przyszłym Przeglądzie MMO.

22.03.2010 Runes of Magic - Ta bardzo popularna, darmowa gra MMO przekroczyła właśnie pułap 3 milionów użytkowników - trzeba przyznać, że to bardzo dobry wynik. Zainteresowanych odsyłam na polską stronę produkcji, znajdziecie ją tutaj.

24.03.2010 Aion – Koreańskie serwery zostały zaktualizowane do wersji 1.9, długą listę zmian i poprawek znajdziecie pod tym adresem. Pozostaje więc czekać na aktualizację serwerów anglojęzycznych. Warto również zwrócić uwagę na zmiany zapowiadane dla patcha 2.0, szczegóły możecie zobaczyć tutaj oraz tu. Dzięki Pioner18 (pełna informacja będzie musiała poczekać na światową premierę patcha).

27.03.2010 Love - to produkcja MMO, zaprojektowana i zbudowana przez praktycznie jedną osobę. Eskil Steenberg stworzył niezwykle ciekawą i niekonwencjonalną grę o charakterystycznej impresjonistycznej grafice. Nie każdemu musi się to podobać, ale twórcy zdecydowanie nie sposób odmówić ciekawych pomysłów. W marcu gra miała swoją premierę - o szczegółach możecie przeczytać na łamach naszego serwisu, pod tym adresem.

28.03.2010 Stargate Worlds – Przedłużający się proces produkcji tej gry MMO okazał się gwoździem do trumny Cheyenne Mountain Entertainment. To czy gra zostanie ukończona i wydana stoi pod dużym znakiem zapytania. Więcej informacji znajdziecie tutaj.

31.03.2010 Final Fantasy XIV – Na oficjalnej (japońskiej) wersji strony pojawiły się nowe grafiki oraz nowa muzyka z gry. Szczęśliwie serwis FFXIVCore zajął się tłumaczeniami i przedstawił wszystko w zjadliwej dla europejczyka formie.

31.03.2010 Age of Conan – W grze wprowadzono właśnie nowe rozszerzenie oznaczone numerem 1.07. Patch jest zdecydowanie kierowany dla graczy PvP, wprowadzając walki terytorialne dla gildii, emblematy PvP oraz nowy sprzęt (tier 2 PvP). Informacje na temat zawartości PvP znajdziecie, pod tym adresem. Również PvE zostało wzbogacone dzięki związanemu z rozszerzeniem wydarzenia „The Silver Atrium”, informacje na jego temat znajdziecie tutaj.