Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 18 sierpnia 2009, 10:10

autor: Michał Zieliński

Zamek Wolfenstein ponownie otwarty - wstęp dla Polaków od piątku

Kultowy Wolfenstein 3D był jednym z prekursorów strzelanin 3D. Świetna, prawie w pełni trójwymiarowa grafika, niezastąpiony klimat oraz główny bohater ze swojsko brzmiącym nazwiskiem nie dały o sobie zapomnieć przez lata. I dobrze, gdyż w przeciwnym wypadku nie doczekalibyśmy się kolejnej pełnoprawnej kontynuacji.

Kultowy Wolfenstein 3D był jednym z prekursorów strzelanin 3D. Świetna, prawie w pełni trójwymiarowa grafika, niezastąpiony klimat oraz główny bohater ze swojsko brzmiącym nazwiskiem nie dały o sobie zapomnieć przez lata. I dobrze, gdyż w przeciwnym wypadku nie doczekalibyśmy się kolejnej pełnoprawnej kontynuacji.

Tak jak zapowiadało Activision, długo oczekiwana produkcja już dziś zaatakuje sklepowe półki. Niestety, data uszczęśliwi wyłącznie odbiorców zza oceanu. Wspomniana premiera dotyczy nie tylko wersji PC, ale również tych dedykowanych Playstation 3 oraz Xboksowi 360. Jak to zwykle bywa, europejscy gracze będą musieli poczekać na kopie przygotowane pod konsole w systemie PAL. Tym razem jednak oczekiwanie to ma wymiar jedynie symboliczny. Nowy Wolfenstein trafi na tereny Unii Europejskiej (w tym Polski) 21 sierpnia. Oznacza to, że już w najbliższy piątek ponownie staniemy u wrót okupowanego przez nazistów zamku.

Zamek Wolfenstein ponownie otwarty - wstęp dla Polaków od piątku - ilustracja #1

Z okazji premiery autorzy postanowili uraczyć nas niepublikowanym dotąd trailerem. Przygotowane przez Raven Software nagranie przedstawia szereg dynamicznych scen, które nie tylko nakręcają na zabawę, ale również przywracają wspomnienia z dawnych lat. W końcu, kto choć raz nie grał w protoplastę tej niecodziennej produkcji? Niezależnie od tego, czy kieruje Wami żądza wrażeń, czy sentyment, możecie złożyć przedpremierowe zamówienie na Wolfensteina również w Sklepie GRY-OnLine. Wystarczy wejść na podany link, dopełnić formalności i cierpliwie czekać na tajne misje alianckiego agenta. Bo chyba nie brakuje Wam odwagi, żołnierze?