Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 24 czerwca 2009, 10:00

autor: Piotr Doroń

Data premiery i cena strzelaniny The Punisher: No Mercy

Strzelanina The Punisher: No Mercy, powstająca w biurach węgierskiego studia ZEN Studios, zapowiada się na całkiem solidną dawkę sieciowej młócki. O tym, czy posiadacze konsoli PlayStation 3 faktycznie skłonni wydać na nią 9,99 dolarów, przekonamy się jednak dopiero 2 lipca.

Strzelanina The Punisher: No Mercy, powstająca w biurach węgierskiego studia ZEN Studios, zapowiada się na całkiem solidną dawkę sieciowej młócki. O tym, czy posiadacze konsoli PlayStation 3 faktycznie będą skłonni wydać na nią 9,99 dolarów, przekonamy się jednak dopiero 2 lipca. Wówczas, zgodnie z informacjami przekazanymi przez firmę Marvel Comics, dojdzie do światowego debiutu produkcji w ramach serwisu PlayStation Store.

Data premiery i cena strzelaniny The Punisher: No Mercy - ilustracja #1

Produkcja powstała w oparciu o znany i lubiany Unreal Engine 3. Silnik ten zapewnia nie tylko doznania wizualne na odpowiednio wysokim poziomie, ale również pewność, że produkcja go wykorzystująca nie będzie stwarzać problemów natury technicznej. Dokładając do tego znane uniwersum, w którym główne role odgrywają takie postaci, jak: Punisher, Jigsaw, Bushwackerem czy Silver Sable, mamy spore szanse na otrzymanie wciągającego tytułu.

Zwłaszcza że oprócz sieciowej opcji wieloosobowej dla ośmiu osób (deathmatch i drużynowy deathmatch), The Punisher: No Mercy zaoferuje nam tryb kampanii dla pojedynczego gracza. Zostanie ona oparta na toczeniu kolejnych walk na arenach i poznawaniu kolejnych strzępków fabuły. Ta ostatnia ma być prezentowana w formie komiksowej.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej