Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 26 stycznia 2009, 10:00

autor: Filip Grabski

Nadchodzi następca Hydro Thunder

Jeśli chodzi o automaty z grami, nasz kraj pozostaje wciąż w beztroskich czasach początku lat 90-tych. Tym niemniej miło jest poczytać o nowych produktach tego typu, nawet jeśli obejrzeć je można tylko w Internecie.

Jeśli chodzi o automaty z grami, nasz kraj pozostaje wciąż w beztroskich czasach początku lat 90-tych. Tym niemniej miło jest poczytać o nowych produktach tego typu, nawet jeśli obejrzeć je można tylko w Internecie.

W 1999 roku pojawił się (nie u nas, ma się rozumieć) automat z grą Hydro Thunder. Znany wam Midway spłodził wybuchowo-wyścigową grę o odrzutowych łodziach przemierzających kolorowe krainy. Miłośnicy takich klimatów mogli sprawdzić tą pozycję również na swoich pecetach, PlayStation, Dreamcastach i N64. Teraz, dziesięć lat później, pora na oficjalnego następcę.

Studio Raw Thrills (które robi dużo dobrych automatów arcade) znalazło ludzi odpowiedzialnych za Hydro Thunder, zmontowało z nich zespół i ładnie poprosiło, by zrobili H2Overdrive. A oni posłuchali i oto nadchodzi tryskająca kolorami i graficznymi atrakcjami wyścigowa gra arcade. Automat (który zostanie pokazany podczas nadchodzących targów ATEI – Amusemet Trades Exhibition) wyposażony będzie w 42-calowy ekran HD i pulsujące światełka LED. Nieustanne 60 klatek na sekundę oczywiście jest zapewnione. Bardzo fajnie, tylko czy dane nam będzie kiedykolwiek ujrzeć coś takiego w przydworcowym „salonie gier”? Nawet jeśli nie (a pewnie nie), to istnieje jakaś szansa, że wzorem części pierwszej H2Overdrive zawita na konsolach next-gen i (pobożne życzenia?) pecetach. Czas pokaże.

Nadchodzi następca Hydro Thunder - ilustracja #1

Tak wyglądają lata 90-te w 2009 roku

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej

gry