Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 stycznia 2009, 09:15

autor: Piotr Doroń

Nintendo składa wniosek o patent na system wewnątrzgrowych wskazówek i porad

Firma Nintendo oraz Shigeru Miyamoto złożyli w ostatnim czasie amerykański patent na system wewnątrzgrowych wskazówek i porad, dzięki któremu możliwe będzie ukończenie uciążliwego fragmentu rozgrywki bądź też jego całkowite pominięcie.

Firma Nintendo oraz Shigeru Miyamoto złożyli w ostatnim czasie wniosek o amerykański patent na system wewnątrzgrowych wskazówek i porad, dzięki któremu możliwe będzie ukończenie uciążliwego fragmentu rozgrywki bądź też jego całkowite pominięcie.

Z informacji uzyskanych przez serwis Kotaku wynika, że system miałby zostać podzielony na trzy tryby: Game, Digest oraz Screen Menu. Dzięki pierwszej opcji gracz będzie mógł uzyskać automatyczne wskazówki w trakcie rozgrywki, ułatwiające rozwiązanie łamigłówek bądź też podsuwających sposób ukończenia zręcznościowego fragmentu zabawy.

Digest polegać będzie z kolei na odtworzeniu filmu instruktorskiego nakręconego przez producenta gry. Gracz będzie mógł w każdej chwili przerwać jego projekcje i tym samym podjąć samodzielną próbę zaliczenia poziomu. Aktywacja ostatniego trybu, Screen Menu, będzie się wiązać z uruchomieniem menu umożliwiającego przeskoczenie danego fragmentu i przejście do kolejnego. Będzie to zatem opcja wzorowana na tych, stosowanych w przypadku filmów DVD.

Reakcje deweloperów są póki co mieszane. Ben Mattes z Ubisoftu twierdzi, że w przypadku niektórych gier, cechujących się otwartym światem (jak choćby Fallout 3), liczba zmiennych mogłaby mocno ograniczyć potencjał systemu. Todd Howard z Bethesdy jest z kolei zdania, że dzięki patentowi Nintendo może być w stanie zniwelować frustrację graczy nie potrafiących poradzić sobie z określonym fragmentem gry. Niemniej jednak jest on zdziwiony tym, co ludzie mogą w obecnych czasach złożyć w urzędzie patentowym.

Nieco inaczej na całą sytuację spojrzał Jonathan Blow, twórca świetnego Braid. „Jeżeli, aby dostosować gry do szerszego grona, musimy tworzyć mechanizmy, które umożliwią ludziom przeskoczenie części rozgrywki, to oznacza to wtedy, że nasze medium jest do niczego ”. Blow twierdzi, że nie można tworzyć problemów i po pewnym czasie rozwiązań, mających niwelować owe kwestie, lecz od razu zmniejszać ryzyko występowania takowych przypadków. Innymi słowy – produkujmy gry dostosowane do wszystkich grup graczy. Takie Prince of Persia, tyle że jeszcze lepiej. Nie jesteśmy pewni, czy to aby najlepsze rozwiązanie. O tym, czy patent Nintendo znajdzie zastosowanie w codziennym życiu dowiemy się w niedalekiej przyszłości.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej