Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 7 stycznia 2009, 13:48

autor: Filip Grabski

LittleBigPlanet znalazł 200 tysięcy nabywców w Wielkiej Brytanii

Anonsowana przez Sony jako system seller i bardzo wysoko oceniana przez recenzentów gra LittleBigPlanet szybko okazała się być tytułem zbyt niszowym, by odnieść sukces finansowy i długo okupować wysokie miejsca na listach sklepowych przebojów. Czyżby?

Anonsowana przez Sony jako system seller i bardzo wysoko oceniana przez recenzentów gra LittleBigPlanet szybko okazała się być tytułem zbyt niszowym, by odnieść sukces finansowy i długo okupować wysokie miejsca na listach sklepowych przebojów. Czyżby?

W listopadzie pisaliśmy o szybkim spadku LBP z listy zakupowych hitów, wbrew oczekiwaniom twórców i wbrew przewidywaniom krytyków. Tymczasem powoli, acz skutecznie gra o szmacianych ludzikach przekonywała do siebie kolejnych graczy i osiągnęła liczbę ponad 200 tysięcy sprzedanych egzemplarzy na Wyspach. Brytyjska organizacja ELSPA niniejszym przyznała jej status gold, czyli taką złotą płytę dla gier, które przekroczyły pułap 200 000 sprzedanych kopii. A zatem – bez oszałamiającego sukcesu, ale całkiem sprawnie LBP zdobywała uznanie wśród nabywców. Przewiduje się, ze brytyjski status platyny (czyli 100 tysięcy kopii później) jest zdecydowanie w zasięgu tej gry. Zatem twierdzenie developerów (Media Molecule), że ich tytuł sprzedaje się w zadowalającym tempie, nie były przesadzone.

Razem z LBP złoto zdobyły niedawno również xboxowa wersja Far Cry 2 oraz pudełko z grą Wrath of the Lich King. Oby tak dalej.

LittleBigPlanet znalazł 200 tysięcy nabywców w Wielkiej Brytanii - ilustracja #1
Dlaczego ten z prawej jest goły?

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej