Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 22 grudnia 2008, 11:15

autor: Filip Grabski

Wszyscy chętni mogą wypróbować Empire of Sports

Gra opisywana jako pierwsze MMO poświęcone tylko i wyłącznie rozgrywkom sportowym – Empire of Sports autorstwa studia F4 – właśnie stała się dostępna dla wszystkich chętnych w formie wersji nazwanej Prologue.

Gra opisywana jako pierwsze MMO poświęcone tylko i wyłącznie rozgrywkom sportowym – Empire of Sports autorstwa studia F4 – właśnie stała się dostępna dla wszystkich chętnych w formie wersji nazwanej Prologue.

Prolog ów to nic innego, jak oświadczenie ze strony twórców, że oto rozpoczyna się coś w stylu otwartej bety tegoż tytułu. Jakiś czas temu gra była poddawana wewnętrznym, prywatnym testom, co pomogło poprawić wszelkie początkowe niedociągnięcia. Od tego czasu minęło kilka miesięcy i teraz wszyscy lubiący wirtualne poty mogą odwiedzić oficjalną stronę Empire of Sports, by pobrać ważący 900MB prolog, który jest tak naprawdę pełną wersją gry wystarczającą na 20 minut zabawy.

Czym w istocie jest pomysł zbudowania sportowego MMO dowiecie się z naszej Encyklopedii. Empire of Sports pozwoli stworzyć własnego awatara, którego trzeba będzie szkolić w różnych dyscyplinach, by potem osiągać najlepsze wyniki. Proste, jak konstrukcja cepa. Dziwne, że dopiero teraz ktoś realizuje taką wizję sieciowych rozgrywek.

Wszyscy chętni mogą wypróbować Empire of Sports - ilustracja #1

Planeta Chomków 2: Zemsta na Ludzkości?

Filip Grabski

Filip Grabski

Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).

więcej