Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 lipca 2007, 11:42

autor: Piotr Doroń

Paper Mario zasila ofertę amerykańskiej wersji usługi Virtual Console

Amerykanie nie czekali długo na swoją premierę Paper Mario w ramach usługi Virtual Console. Doszło do niej bowiem dokładnie wczoraj. Wraz z świetną RPG z czasów konsoli Nintendo 64 do sprzedaży trafiły jeszcze dwie pozycje: Balloon Fight oraz Silent Debuggers.

Amerykanie nie czekali długo na swoją premierę Paper Mario w ramach usługi Virtual Console. Doszło do niej bowiem dokładnie wczoraj. Wraz ze świetną RPG z czasów konsoli Nintendo 64 do sprzedaży trafiły jeszcze dwie pozycje: Balloon Fight oraz Silent Debuggers.

Cena gry Paper Mario, która w ostatni piątek zasiliła również europejską Virtual Console, ustalona została na standardowym dla N64 poziomie 1000 Wii Points. Z pozostałych dwóch pozycji droższa jest oczywiście Silent Debuggers. W związku z tym, że niegdyś wydano ją na konsolę Turbografx-16 koszt jej nabycia to 600 Wii Points. Sama gra należy do gatunku strzelanin ukazanych z perspektywy pierwszej osoby. Zadaniem gracza jest oczyszczenie tajemniczej stacji kosmicznej z przedstawicieli wrogo nastawionej obcej rasy.

Warto zauważyć, że Silent Debuggers to pierwszy tytuł wydany w ramach usługi Virtual Console spośród tych, które zostały zamieszczone na opublikowanej wczoraj liście gier sklasyfikowanych przez australijski Office of Film and Classification. Czekamy na kolejne.

Z kolei Balloon Fight to szalenie popularna gra platformowa wydana na konsolę NES, której rozgrywka polega na jak najszybszym pozbyciu się wszystkich przeciwników poruszających się na terenie planszy. Dokonuje się tego poprzez przebijanie balonów, dzięki którym są w stanie przemieszczać się z miejsca na miejsce. Posiadacze Wii mogą nabyć tę pozycję za równowartość 500 Wii Points.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej