Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 2 sierpnia 2006, 13:53

autor: Piotr Doroń

Koniec obecnej formy targów E3 - komentarze producentów i wydawców

Zaskakująca decyzja ESA (Entertainment Software Association) odnośnie likwidacji klasycznej formy targów E3 (vide: Koniec targów E3 w obecnej formie! oraz E3 Media Festival - nowa forma słynnych targów) odbiła się głośnym echem na całym świecie. Swoje komentarze do sytuacji wystosowały m.in. europejskie oddziały trzech głównych producentów konsol, a także liczni producenci oraz wydawcy gier.

Zaskakująca decyzja ESA (Entertainment Software Association) odnośnie likwidacji klasycznej formy targów E3 (vide: Koniec targów E3 w obecnej formie! oraz E3 Media Festival - nowa forma słynnych targów) odbiła się głośnym echem na całym świecie. Swoje komentarze do sytuacji wystosowały m.in. europejskie oddziały trzech głównych producentów konsol, a także liczni producenci oraz wydawcy gier.

Rob Saunders, menedżer ds. PR brytyjskiego oddziału Nintendo, oznajmił, że „Nintendo będzie zaangażowane w przyszłoroczne targi E3”. Nie ujawnił jednakże stopnia zaangażowania oraz tego, w jaki sposób Nintendo zaznaczy swą obecność na odmienionych targach.

Bardziej wylewny był przedstawiciel europejskiego oddziału firmy Microsoft. „W pełni popieramy ruch, który wykonała ESA. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest jeszcze za wcześnie na to, by przedstawić światu szczegółowy plan działania związany z kolejnymi targami E3. Stosowne ogłoszenia przedstawimy w najbliższym czasie”.

Najbardziej zachowawczo skomentował sytuację David Wilson, przedstawiciel Sony Computer Entertainment Europe, który stwierdził, że targi E3 to impreza amerykańska, organizowana w USA i oficjalne stanowisko Sony zostanie zaprezentowane tylko i wyłącznie przez amerykański oddział Sony Computer Entertainment.

Jak widać, na ten czas jedynie pierwsza z wymienionych firm potwierdziła swoją obecność na przyszłorocznym E3. Oficjalne stanowiska amerykańskich oddziałów Sony, Microsoftu oraz Nintendo powinniśmy poznać pod koniec tego tygodnia.

Redaktorzy serwisu GameIndustry.biz dowiedzieli się ponadto, że większość światowych wydawców gier nabrała wody w usta i chwilowo nie komentuje całej sprawy. Tłumaczą to zamieszaniem, jakie wybuchło po ogłoszeniu zmian, a także chęcią dopracowania oświadczeń przez swoje amerykańskie oddziały. W podobnym tonie wypowiadają się m.in. UbiSoft, Vivendi, THQ oraz Sega. Komentarze powinny pojawić się, podobnie jak w przypadku producentów konsol, pod koniec tego tygodnia. Przedstawiciele europejskich oddziałów firm zastrzegają jednak anonimowo, że nie wyobrażają sobie zignorowania targów E3 i cieszą się z wprowadzonych zmian.

Jednym z koncernów (obok Nintendo oraz Ncsoft, wydawcy gier MMO), który ogłosił oficjalnie swoje wsparcie dla nowej formy targów E3, jest Electronic Arts. Oddajmy głos Simonowi Smith-Wright: „EA wspiera decyzję ESA. Nowa forma E3 będzie miała mniej destrukcyjny wpływ na terminy goniące producentów i wydawców gier. Wpłynie ona również pozytywnie na znaczenie innych imprez tego typu – Games Convention w Lipksu, China Joy w w Szanghaju oraz Tokyo Game Show w Tokio i innych.

Tak entuzjastyczna wypowiedź przedstawiciela Electronic Arts nie powinna dziwić. Okazuje się bowiem, że to najprawdopodobniej ta firma była najbardziej zaangażowana w dokonanie zmian w formie targów E3. Smith-Wright stara się bagatelizować całą sprawę: „Każdego roku rada ESA zbiera się i przedyskutowuje z firmami z całego świata ewentualne zmiany oraz koszty związane z organizacją targów. Gdy Doug Lowenstein (prezes ESA – przyp. red.) zapronował alternatywne wyjście, zaakceptowaliśmy je”.

Czekamy zatem na oficjalne stanowiska przedstawicieli amerykańskich oddziałów największych firmy wchodzących w skład przemysłu growego, które powinny zostać ogłoszone pod koniec tego tygodnia.

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej

gry