Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 30 maja 2006, 14:53

Halo 2 bez pojedynków pomiędzy posiadaczami PeCetów i Xboksów

Przedstawiciele firmy Bungie Studios postanowili wyjaśnić graczom dwie najbardziej interesujące ich kwestie, związane z konwersją Halo 2 na PC. Pierwsza z nich dotyczy współpracy programu z kartami graficznymi, które nie będą obsługiwać DirectX 10, natomiast druga – rywalizacji w trybie multiplayer pomiędzy posiadaczami różnych platform sprzętowych.

Przedstawiciele firmy Bungie Studios postanowili wyjaśnić graczom dwie najbardziej interesujące ich kwestie, związane z konwersją Halo 2 na PC. Pierwsza z nich dotyczy współpracy programu z kartami graficznymi, które nie będą obsługiwać DirectX 10, natomiast druga – rywalizacji w trybie multiplayer pomiędzy posiadaczami różnych platform sprzętowych.

Halo 2 bez pojedynków pomiędzy posiadaczami PeCetów i Xboksów - ilustracja #1

Mimo, że Halo 2 ma pracować wyłącznie pod kontrolą systemu operacyjnego Windows Vista, nie oznacza to, że gra wymagać będzie karty graficznej z obsługą DirectX 10. Produkt firmy Bungie Studios, podobnie jak inne gry tworzone z myślą o nowym wynalazku koncernu Microsoft,obsłuży z powodzeniem również karty obecnej generacji. Wszyscy zainteresowani poznają minimalne wymagania sprzętowe przed premierą konwersji.

PeCetowa edycja Halo 2 nie pozwoli na rywalizację w trybie multiplayer z użytkownikami konsol Xbox oraz Xbox 360. Użytkownicy padów, którzy twierdzą, że są w stanie nawiązać równorzędną rywalizację z przeciwnikiem grającym za pomocą myszki i klawiatury, będą musieli stanąć do pojedynku na „blaszakach”. Przedstawiciele Bungie Studios podkreślają, że wersja gry przeznaczona na PC będzie mieć specjalnie zmodernizowane plansze, co jest jednym z powodów, dla których multi-platformowe pojedynki nie mają większego sensu...

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej