"Zerowa Tolerancja" z gatunku FPS

Odkąd na początku września ubiegłego roku po raz pierwszy napisaliśmy o nadchodzącej grze z gatunku FPS o roboczej nazwie Roll Call zdążył już zmienić się jej developer z firmy Argonaut Games na zespół RockSteady Studios. Teraz natomiast nastała kolej na zastąpienie tymczasowego tytułu oficjalnym i ostatecznym.

Zatem w przyszłym roku powinniśmy doczekać się debiutu pozycji pt. Zero Tolerance: City Under Fire, dedykowanej konsolom PS2 i Xbox. Przejmiemy kontrolę nad Nickiem Masonem, czyli członkiem elitarnego oddziału stróżów prawa, stworzonego po licznych gangsterskich incydentach na ulicach metropolii. Nasz bohater nierzadko dostanie się w samo centrum zamieszek, celem pacyfikowania awanturujących się ludzi i przywracania w ten sposób ustawowego porządku.

Oczywiście autorzy zaimplementują szereg rozmaitych środków ofensywnych (np. pistolet i paralizator), abyśmy bez obaw przystępowali do działań przeciwko bandziorom. Ponadto wprowadzona zostanie specjalna tarcza, chroniąca nas przed atakami ze strony oponentów. Dostęp do wyposażenia bojowego zyskamy w magazynie na policyjnym posterunku, gdzie złożymy również raporty, podejmiemy kolejne zadania itp.

Walki z wirtualnymi rzezimieszkami nie będziemy toczyć samotnie, ponieważ otrzymamy pomoc od innych służb. Przykładowo strażak ma być niezwykle przydatny przy pokonywaniu płonących obszarów i „otworzy” zamknięte drzwi swoim masywnym toporem. Z usług lekarza skorzystamy natomiast po odniesieniu obrażeń, poważnie zagrażających życiu. Sterowanie towarzyszami odbywać się ma poprzez wydawanie im prostych komend.

Jeśli chodzi o techniczne aspekty Zero Tolerance: City Under Fire, to warto nadmienić, iż twórcy zastosują słynny system Havok (vide m.in. Full Spectrum Warrior, GoldenEye: Rogue Agent i Mortal Kombat: Shaolin Monks), odpowiedzialny za fizykę. Spore wrażenie na widzu wywrą również efekty specjalne w rodzaju ognia, dynamicznie padającego światła etc.